Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykują się za granicę

Dorota Nyk
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że bezprawny jest zakaz dofinansowywania z funduszu socjalnych wyjazdów na zagraniczne wczasy.

- W przyszłym roku, jeśli zakład pracy mi dopłaci, z pewnością będzie mnie stać, żeby pojechać z żoną i dwójką dzieci za granicę. Może do Chorwacji? Marzymy o tym od dawna, ale dotąd nie można było korzystać z dofinansowania takiego wyjazdu - mówi jeden z pracowników Huty Miedzi Głogów. - W tym roku jedziemy na wczasy w Polsce, może w góry - dodaje.

Ludzie sobie chwalili

- Do Włoch zaczęliśmy jeździć w 1995 roku - opowiada przewodniczący hutniczej Solidarności Jerzy Czarnecki. - Znaleźliśmy bardzo ładny ośrodek nad morzem, co roku organizowaliśmy wczasy. Ludzie sobie je chwalili. Nawet nie było drożej niż w Polsce. A potem zrobili szlaban na wczasy zagraniczne. Nie można ich było dofinansowywać z naszego funduszu i w 2002 r. te wyjazdy się skończyły. Ale wreszcie może coś się zmieni.

Obecnie hutnicy co roku w czerwcu otrzymują tzw. wczasowe, czyli dodatek na "drobne" wydatki na wakacjach - około 1200 zł. Oprócz tego, co dwa lata każdy pracownik może otrzymać dofinansowanie do wyjazdu wakacyjnego całej rodziny z funduszu świadczeń socjalnych. Zakład dopłaci do wypoczynku i żony, i dzieci. Wyjazdu, jaki sam sobie wybierze. Każdy hutnik może skorzystać z wyjazdu średnio co dwa lata, a kwota dofinansowania jest uzależniona od jego dochodów. Wartość takiego pracowniczego skierowania wynosi obecnie około 1.200 zł na osobę. Średnio hutnik, który ma skierowanie, musi więc pokryć z własnej kieszeni 30 proc. kosztu wczasów, resztę dostaje od zakładu pracy. Do tej pory mógł dostać dofinansowanie jedynie do wczasów krajowych. W przyszłym roku, a może nawet już w tym, będzie mógł pojechać na koszt firmy i za granicę.

- W tym roku zaplanowaliśmy około 1.400 skierowań dla pracowników i ich rodzin - mówi Czarnecki. - Czyli z pomocą finansową firmy będzie mogło wyjechać około 400 rodzin hutniczych. Poszczególne wydziały zajmą się typowaniem tych osób, które pojadą. Przeważnie nie ma z tym problemu. Wczasy każdy wybiera sobie sam.

Ze starszymi był problem

W kopalniach pracownicy mają gorzej, bo oprócz wczasowego, które podobnie jak w hucie, wynosi około 1.300 zł, mogą jeszcze wysłać dzieci na dofinansowywane przez zakład wakacje. Oczywiście na razie tylko w kraju. - Z ZG Rudna co roku jeździ na organizowane przez nas kolonie około 1.600 dzieci pracowników - mówi przewodniczący ZZ Pracowników Dołowych Piotr Trempała. - To nieco mniej niż kiedyś, bo od jakiegoś czasu nie organizujemy wyjazdów dla dzieci powyżej 16 roku życia. Ze starszymi był bowiem problem, trzeba je było pilnować. Teraz te starsze mogą jechać indywidualnie, a my im wyjazdy dofinansowujemy.

Odpłatność rodzica za organizowane przez ZG kolonie jest co roku ustalana przez komisję socjalną. W tym roku każdy rodzic zapłaci średnio 360 zł za skierowanie dziecka. - A Rudna wybiera oferty z najwyższej półki, średnio skierowanie kosztuje 1.300 - 1.500 zł. Myślę, że rodzice nie wypoczywają w takich warunkach, jak ich dzieci. W przyszłym roku pokusimy się być może i o wczasy zagraniczne, bo teraz organizujemy wyjazdy tylko nad polskie morze i w polskie góry.

- Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa zakazująca dofinansowywania z funduszu wyjazdów zagranicznych jest niezgodna z prawem. Nie ma jednak jeszcze żadnych rozporządzeń do tej decyzji i w związku z tym obowiązują nas dotychczasowe przepisy - mówi rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź Radosław Poraj-Różecki. W ub.r. średnio spółka dopłacała swoim pracownikom około 80 proc. do wczasów dzieci. W zeszłym roku pojechało na koszt funduszu około siedem tysięcy dzieci górników i hutników. Na zatrudnionych w KGHM 17,5 tysiąca pracowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska