Naprawdę dłuuugą i obfitą to Tybr ma historię. Zgodnie z legendą nazwa wywodzi się od Tiberinusa, króla, który miał utonąć w jego wodach, gdy załamał się pod nim most. Tybrem płynęła także kołyska z Romulusem i Remusem by zatrzymać się na wyspie na rzece. Pamiętacie zapewne, to ta historia z wilczycą w roli głównej... Tybr był ważny także za sprawą Ostii, portu położonego obok jego ujścia. Jego źródła znajdują się w Apeninach Etruskich. Żeglowny jest tylko na długości 40 km - od ujścia do Wiecznego Miasta. O tym, że było to miasto portowe można przeczytać już tylko w podręcznikach historii.
Spacer wzdłuż Tybru to jedna z bardziej niezwykłych wypraw w Wiecznym Mieście. Niestety tylko dwa prowadzące na wyspę pamiętają antyk. Już Ponte Sisto zbudowano w XV wieku, a pozostałe to najprawdziwsze "nówki" z wieku XIX i XX. Najważniejszą z przepraw jest Most Garibaldiego. Najbardziej zapisał się w historii Most Mulwijski - tutaj w 312 roku Maksencjusz poniósł klęskę w starciu z armią Konstantyna Wielkiego, a w 489 Teodoryk zwyciężył Odoakra. Zresztą w tych czasach rzeka często spływała krwią i wcale nie jest to przenośnia. Najczęściej fotografowany? To zapewne Most św. Anioła, pięcioprzęsłowa przeprawa w centrum Rzymu, przy Zamku Świętego Anioła. Barokowe rzeźby wyszły spod dłuta Berniniego.
Inny przystanek podczas tego spaceru to znana nam już Isola Tibertina. W starożytności wyspa była poświęcona bogowi lekarzy Eskulapowi i działał tutaj szpital. Dla zabezpieczenia terenu przed powodziową falą obłożono brzegi kamieniami i nadano kształt okrętu. Stąd wzięła się legenda, że wyspa to tak naprawdę statek, który osiadł na rzece. Statkiem do Rzymu miał przypłynąć Eskulap. W środku 300-metrowej wyspy stanął kamienny obelisk imitujący maszt. Mimo że nie obfituje w zabytki i tak warta jest spaceru. Mamy tutaj także kościół św. Bartłomieja, w którym znajdują się relikwie św. Wojciecha. Stanął na miejscu świątyni poświęconej Eskulapowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?