Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tą rzeką płynęła krew (zdjęcia)

decha
fot. Dariusz Chajewski
Tyber, czy jak chcą niektórzy Tybr nie jest specjalnie wielką rzeką. Ze swoimi 405 km zajmuje trzecią lokatę we Włoszech. Jednak co do roli w historii ścigać się może najwyżej kilka rzek na świecie - Nic dziwnego, że Włosi nazywają ją rzeką Cezarów.
Antyk pamietają tylko mosty prowadzące na Wyspe Tyberyjską

Tą rzeką płynęła krew

Naprawdę dłuuugą i obfitą to Tybr ma historię. Zgodnie z legendą nazwa wywodzi się od Tiberinusa, króla, który miał utonąć w jego wodach, gdy załamał się pod nim most. Tybrem płynęła także kołyska z Romulusem i Remusem by zatrzymać się na wyspie na rzece. Pamiętacie zapewne, to ta historia z wilczycą w roli głównej... Tybr był ważny także za sprawą Ostii, portu położonego obok jego ujścia. Jego źródła znajdują się w Apeninach Etruskich. Żeglowny jest tylko na długości 40 km - od ujścia do Wiecznego Miasta. O tym, że było to miasto portowe można przeczytać już tylko w podręcznikach historii.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Spacer wzdłuż Tybru to jedna z bardziej niezwykłych wypraw w Wiecznym Mieście. Niestety tylko dwa prowadzące na wyspę pamiętają antyk. Już Ponte Sisto zbudowano w XV wieku, a pozostałe to najprawdziwsze "nówki" z wieku XIX i XX. Najważniejszą z przepraw jest Most Garibaldiego. Najbardziej zapisał się w historii Most Mulwijski - tutaj w 312 roku Maksencjusz poniósł klęskę w starciu z armią Konstantyna Wielkiego, a w 489 Teodoryk zwyciężył Odoakra. Zresztą w tych czasach rzeka często spływała krwią i wcale nie jest to przenośnia. Najczęściej fotografowany? To zapewne Most św. Anioła, pięcioprzęsłowa przeprawa w centrum Rzymu, przy Zamku Świętego Anioła. Barokowe rzeźby wyszły spod dłuta Berniniego.

Inny przystanek podczas tego spaceru to znana nam już Isola Tibertina. W starożytności wyspa była poświęcona bogowi lekarzy Eskulapowi i działał tutaj szpital. Dla zabezpieczenia terenu przed powodziową falą obłożono brzegi kamieniami i nadano kształt okrętu. Stąd wzięła się legenda, że wyspa to tak naprawdę statek, który osiadł na rzece. Statkiem do Rzymu miał przypłynąć Eskulap. W środku 300-metrowej wyspy stanął kamienny obelisk imitujący maszt. Mimo że nie obfituje w zabytki i tak warta jest spaceru. Mamy tutaj także kościół św. Bartłomieja, w którym znajdują się relikwie św. Wojciecha. Stanął na miejscu świątyni poświęconej Eskulapowi.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska