- Od września chcemy uruchomić nowy kierunek nauczania - informuje Jolanta Waszczuk, dyrektorka. - Chodzi o pomocników obsługi hotelowej, poszukują ich hotele z całego regionu, my posiadając dwa internaty mamy bazę, by nauczać tego zawodu.
- Mamy też chętnych do kształcenia się w tym kierunku - dodaje Iwona Demczuk-Apanowicz, zastępca dyrektora. - I choć ten zawód to popularna pokojówka, do klasy będą chodzić także chłopcy.
Od 7 do 24 lat
W szkołach specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego w Świebodzinie uczy się 243 dzieci z całego województwa. A ośrodek prowadzi podstawówkę, gimnazjum i zawodówkę. W tym roku dzięki starostwu i sponsorowi z Holandii powstała tutaj nowa pracownia dla osób uczących się na kucharza małej gastronomii, a tej chwili jest budowana nowoczesna zmywalnia.
Zawodówka kształci też stolarza, tapicera czy krawcową. - Wielu absolwentów znajduje w Świebodzinie stała pracę, na przykład w Lubuskie Fabryki Meblowych.
- Ponadto dla dzieci głęboko upośledzonych prowadzimy nauczania przystosowujące do pracy w kuchni i gospodarstwie domowym. A uczniowie mogą u nas przebywać od 7 do 24 roku życia - dodaje dyrektorka.
Jednak szefostwo ośrodka nie kryje, że szkoła jest postrzegana w Świebodzinie jako gorsza. - Walczymy z tą opinią - dodaje Demczuk-Apanowicz. - Zatrudniamy 75 nauczycieli, z których wielu ma ukończonych kilka fakultetów.
- Rzeczywiście kiedyś dzieci uczyły się tutaj produkcji szczotek, ale teraz nasz program nauczania nie różni się od tego prowadzonego w innych podstawówkach, gimnazjach czy zawodówkach. Także w zakresie nauki języków obcych - podkreśla Waszczuk.
Trwa remont dachu
W tej chwili trwa remont dachu budynku SOSW przy ul. Okrężnej. 125 tysięcy wyłożyło na ten cel starostwo. - W zeszłym roku został zakupiony materiał, a teraz finansujemy robociznę - stwierdza Zbigniew Szumski, starosta.- Staramy się o środki finansowe, by wszystkie budynki ośrodka zaopatrzyć w monitoring, plany przewidują też remont dachu w obiekcie przy ul. Wałowej.
Czy ośrodek nie jest zbyt dużym obciążeniem dla starostwa, tym bardziej, że duża grupa dzieci pochodzi spoza powiatu?
- Po to jest samorząd, żeby prowadzić takie placówki. W inny sposób nie byłyby one finansowane, a więc tak musi być i tak powinno być - zauważa Szumski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?