Podczas dzisiejszej konferencji sekretarz Ryszard Kneć tłumaczył, że kalendarz w języku fachowym to ,,nowy kanał komunikacji społecznej''. A znaczy to tyle, że także w ten nieco lżejszy sposób miasto może przekazywać nam, mieszkańcom, ważne informacje.
Co miesiąc coś innego
Każdy kolejny miesiąc ozdabia inne zdjęcie ze strażnikami w roli głównej. W styczniu pomagają starszej pani przy katedrze, w lutym są pokazani za biurkiem, marzec to zbiorowa fotografia przy Warcie, kwiecień straszy pamiątką z ćwiczeń z obrony, maj pokazuje strażników podczas warty honorowej, czerwiec przypomina, że mundurowi mogą wlepiać mandaty, lipiec prezentuje strażników na rowerach, sierpień mówi o obowiązkowej kulturze, wrzesień pokazuje mundurowych podczas spotkania z przedszkolakami, październik to urocza fotografia ze starszym panem, który pogubił jabłka, listopad przypomina o sprzątaniu po pieskach, a grudzień... To trzeba zobaczyć na własne oczy: strażnicy przypominają tu świętych Mikołajów!
Telefony pod ręką
Dodatkowo każdy miesiąc zdobi rysunek małego gorzowianina. Ale najważniejsze są: numery telefonów do poszczególnych strażników i przypomnienie, czym się straż zajmuje. - Chcemy się pokazać z innej strony. Nie tylko karzemy, ale przede wszystkim pomagamy - mówi strażniczka Ilona Wawrzyniak. - Przy okazji przypominamy jak się skontaktować z poszczególnym mundurowym. teraz telefony te będą pod ręką - mówi naczelniczka biura rozwoju i promocji miasta Małgorzata Pera.
Kalendarz to forma wewnętrznej promocji miasta. Magistrat bardzo teraz o nią dba. Zwłaszcza od czasu, gdy zamówił profesjonalne badania i okazało się, że ludziom w Polsce kojarzymy się z katedrą, rzeką, żużlem i kasetami stilonowskimi. Specjaliści zalecili nam ostrą promocję w mieście i ogólnopolskich mediach.
Najpierw billboardy
Zaczęło się od billboardów z hasłem ,,Ziemia obiecana'', które wisiały na wjazdach do miasta i trasie nad morze. Potem była seria spotów w telewizji TVN, w których pięknie oświetlony, zimowy Gorzów życzył wszystkim wesołych świąt. Teraz jest kalendarz. To ukłon dla mieszkańców, bo wydawnictwo będzie rozdawane przedszkolakom i uczniom, którzy wezmą udział w akcji profilaktycznej przeciwko uzależnieniom, którą straż lada moment rozpocznie.
Co dalej? - Szukamy marki miasta. Czegoś, co będzie naszym symbolem. Do tego powstanie logo i hasło. Mamy na ten projekt kilkaset tysięcy złotych - powiedziała nam M. Pera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?