Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teren po giełdzie na Chynowie ma nowego właściciela

Rafał Krzymiński (pch) 68 324 88 44 [email protected]
Alfred Kowalski cieszy się, że wreszcie teren po byłej giełdzie zostanie zagospodarowany (fot. Mariusz Kapała)
Alfred Kowalski cieszy się, że wreszcie teren po byłej giełdzie zostanie zagospodarowany (fot. Mariusz Kapała)
Zielona Góra sprzedało teren po byłej giełdzie na Chynowie. Nabywcą jest spółka Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki. Czy w tym miejscu powstanie centrum handlowo-usługowe? Nie wszyscy mieszkańcy się z tego cieszą.

Chynowska giełda została zlikwidowana ponad trzy lata temu. Nie obyło się bez protestów kupców, którzy nie chcieli przenieść się na targowisko przy al. Zjednoczenia. Zanim do tego doszło, przez wiele lat mieszkańcy przyzwyczaili się do handlu na Chynowie. Choć warunki do tego nie były najlepsze.

- Tamte czasy wspominam z pewnym sentymentem - opowiada pani Anna. - Wraz z całą rodziną co niedzielę wybierałam się na małe zakupy. To był taki pchli targ, gdzie można było kupić i rosyjskie radio, i porządne polskie buty.

Po takim obrazku pozostały tylko wspomnienia. Teren po giełdzie przez kilka lat straszył wyglądem. A nabywców na niego brakowało. Miasto chciało, aby w tym miejscu powstało centrum handlowo-usługowe podobne do tego, które funkcjonuje już na Jędrzychowie. Na sprzedaż wystawiono dwie działki o powierzchni 770 i 1900 mkw. Kupiec znalazł się tylko na tę drugą. Za 1.9 mln zł kupiła ją spółka Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci sklepów dyskontowych Biedronka.

- Trudno w tej chwili przesądzić, czy w tym miejscu stanie Biedronka - mówi wiceprezydent Dariusz Lesicki - Na pewno chcielibyśmy, aby mieszkańcy tej części miasta mieli wreszcie gdzie robić zakupy. Działkę, której nie udało nam się sprzedać, za ok. 0.5 mln zł wystawimy na sprzedaż raz jeszcze.

Czytaj też: Hipermarket otworzą jesienią ale pracę znajdziesz już teraz!

Zapytaliśmy mieszkańców Chynowa, czy cieszą się, że w ich dzielnicy może powstać centrum handlowe. Okazuje się, że są w tej sprawie podzieleni.

- Przydałoby się nam takie centrum handlowe z prawdziwego zdarzenia - przekonuje pan Jan, który pracuje w warsztacie samochodowym. - Myślę, że nie byłoby zbytnią konkurencją dla mniejszych kupców. Dla nas, mieszkańców, to byłoby nawet dobre rozwiązanie. Przecież w pobliżu nie ma takiego sklepu.

Podobnego zdania jest Janusz Pyzalski:- Oj, przydałby nam się taki sklep. Już długo na niego czekamy - przekonuje zielonogórzanin. - Do podobnych musimy daleko jeździć. Tym bardziej jest to ważne, bo w pobliżu buduje się nowe osiedle. To prawda, że dyskont czy market są dużą konkurencją dla małych sklepów, ale tak powinno być. Dzięki temu będzie trochę taniej, bo dziś w mniejszych sklepach jest drożyzna. Czekam też na stację benzynową.

A pan Kamil dodaje: - Ogólnie, to supermarketów jest już za dużo. Jednak na Chynowie taki sklep by się przydał. Nasza dzielnica szybko się rozrasta i wkrótce nie będzie gdzie robić zakupów.

Innego zdania jest pani Pelagia: - Według mnie kolejne supermarkety nie powinny w ogóle powstawać. Jest ich już za dużo. Są konkurencją dla małych sklepów. Biedronka jest przecież całkiem blisko, bo przy ul. Sulechowskiej.

Czytaj też: Czy małe sklepy przeżyją przy marketach w centrum?

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska