Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TEŻ MOŻESZ POMÓC

TADEUSZ KRAWIEC 0 605 20 19 49 [email protected]
W tegorocznym budżecie gminy zaplanowano 50 tys. zł na rozbudowę przytuliska dla bezdomnych psów. Jednak nadal nie wiadomo, kiedy powstanie schronisko z prawdziwego zdarzenia.

TEŻ MOŻESZ POMÓC

TEŻ MOŻESZ POMÓC

Tym, którzy chcieliby wspomóc przytulisko, podajemy numer konta: 43 1020 4867 0000 1502 0005 4032. Chętni do zaadoptowania psa mogą dzwonić - tel. 601 862 211.

- Od lat mówi się o budowie schroniska i nic z tego nie wynika! - denerwuje się Zofia Sieradzka, która prowadzi przytulisko dla psów przy drodze z Choszczna do Drawna. - Dziewięć lat temu przygarnęłam kilka psów. Potem były kolejne - opowiada.

Gminy nie stać

Mieszkańcy podrzucają do przytuliska szczeniaki i dorosłe, często okaleczone, psy. - Dzisiaj mamy ich około 20, ale nieraz było ich ponad 70 - mówi wolontariuszka z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Daria Piekarek. Razem z córką Sarą pomaga w prowadzeniu przytuliska. Społeczniczki mogą też liczyć na pomoc weterynarza Adama Piłaszewicza.
Jednak od ponad sześciu lat próbują przekonać urzędników do stworzenia prawdziwego schroniska. Już kilka razy gmina zapisywała w budżecie pieniądze na budowę placówki. Ostatecznie przekazywano je na inne cele. Wyznaczono nawet miejsce pod budowę schroniska, ale na tym stanęło.
- Nie stać nas na stworzenie schroniska z prawdziwego zdarzenia. Problem można byłoby rozwiązać dopiero wtedy, gdyby połączyły się gminy z całego powiatu - tłumaczy burmistrz Choszczna Ryszard Boratyński. Podkreśla, że w tym roku na rozbudowę i utrzymanie przytuliska przewidziano w budżecie 50 tys. zł. Ta deklaracja cieszy Z. Sieradzką, jednak nie bardzo wierzy ona, że pieniądze trafią do przytuliska. - Byłabym zadowolona, gdybyśmy co roku dostawali chociaż po 10 tys. zł. Wystarczyłoby na utrzymanie pracownika i wybudowanie np. dwóch kojców. Potem budowalibyśmy kolejne - planuje pani Zofia.

Szukają pomocników

Problem bezpańskich psów dostrzega też Straż Miejska. Jednak zdaniem komendanta Zbigniewa Parzycha schronisko i tak nie zapobiegłoby porzucaniu zwierząt. - Tu nie pomoże żadna uchwała, żaden przepis czy wybudowanie schroniska - twierdzi. Ekipa przytuliska jest innego zdania. Czekając na schronisko, proponuje ona oznakowywanie psów elektronicznymi czipami. To ułatwiłoby identyfikacje właścicieli, którzy pozbywają się czworonogów. D. Piekarek deklaruje, że towarzystwo chce w tej sprawie jeszcze raz porozmawiać z burmistrzem. Prosi też o pomoc dla przytuliska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska