Już drugi dzień trwa policyjna akcja "Bezpieczne krajówki". Lubuscy policjanci w fordach mondeo łapią piratów drogowych. A tych na trasach nie brakuje.
Chwilę grozy przeżyli sierż. sztab. Rafał Jacyno i sierż. sztab. Arkadiusz Goszczyński. Jechali w kierunku Zielonej Góry. - Nagle tir jadący przed nami błyskawicznie odbił na prawe pobocze - opowiada sierż. sztab. Jacyno.
Ciężarówka zjechała na pobocze, bo z naprzeciwka pędził tir wyprzedzając auta. Policjanci mówią, że jechał "na czołówkę". Zjazdem na pobocze ratował się również sierż. sztab. Jacyno. - Gdybym nie odbił, to tir uderzyłby w radiowóz - mówi policjant z zielonogórskiej drogówki.
Nieostrożnym kierowcą okazał się Słowak. Został zatrzymany i ukarany mandatem za szaleńczą jazdę. Dobrze, że skończyło się na grzywnie i nie doszło do tragedii.
Policjanci ruszyli dalej na trasę. Po chwili zobaczyli bmw, którego kierowca jechał ponad 140 km. Został zatrzymany i ukarany mandatem. Po chwili rozliczany był kierowca mercedesa. Jechał z prędkością 120 km, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km. - Dostał mandat 400 zł i osiem punktów karnych - mówi sierż. sztab. Jacyno.
Zielonogórska policja już drugi dzień policja wlepia mandaty piratom drogowym. - W czwartek wystawiliśmy ich w sumie na około cztery tysiące złotych - mówi podkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Akcja potrwa do soboty, do późnego wieczora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?