Impreza o nazwie Indywidualne Miniżużlowe Złote Trofeum FIM 80 cc zgromadziła na starcie 51 chłopców i jedną dziewczynę (!) z pięciu krajów. Zgodnie z przewidywaniami, ton rywalizacji w dwóch środowych ćwierćfinałach nadawali reprezentanci Danii i Szwecji.
Trudny początek
Uroczyste otwarcie imprezy (chwila ciszy po zamachach w Londynie, Mazurek Dąbrowskiego i inauguracyjne wystąpienie wójta Santoka Stanisława Chudzika) zmąciły gospodarzom dwie niemiłe niespodzianki: aż pięciokrotna awaria maszyny startowej i słaba postawa Polaków w pierwszym ćwierćfinale.
Z pierwszych kwalifikacji do półfinału przebił się z naszych reprezentantów tylko rybniczanin Łukasz Piecha - i to wyłącznie dzięki regulaminowi, który z urzędy przewidywał awans jednego przedstawiciela gospodarzy. Jego koledzy zupełnie nie umieli sobie poradzić z rwącym się i mocno przyczepnym torem.
Ograli dziewczynę
Atrakcją drugiego ćwierćfinału był występ ładnej, wysokiej blondynki ze Szwecji Nanny W. Jorgensen. Dziewczyna dzielnie walczyła w każdym swoim starcie, lecz nie dała rady wyprzedzić w generalnej klasyfikacji chociaż jednego chłopaka.
Biało-czerwoni najwyraźniej wyciągnęli wnioski z wcześ-niejszego niepowodzenia partnerów z drużyny i w komplecie awansowali do półfinałów.
Dziś o godz. 16.30 w Wawrowie rozpocznie się trzeci, 20-biegowy ćwierćfinał (awansuje z niego dziesięciu najlepszych zawodników i dwóch rezerwowych). Na godz. 20.30 zapowiedziano natomiast w gorzowskiej galerii Ars przy ul. Wełniany Rynek 6 otwarcie minispeedway'owej wystawy fotograficznej Michała i Mirosława Wieczorkiewiczów.
PARADA WYNIKÓW
Widzów po 600. Obydwa turnieje sędziował Marek Wojaczek (Polska).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?