W środę ponad 150 osób przez godzinę blokowało rondo w Skwierzynie. - Władza robi nas w bambuko, mamy dość tirów w centrum miasta - mówią mieszkańcy. I twierdzą, że dla nich budowa „trójki” to sprawa... życia i śmierci.
Budowa S3, drogi o parametrach zbliżonych do autostrady, jest jedną z najważniejszych inwestycji w historii województwa. Ma przebiegać przez cały region z północy na południe, a docelowo połączyć port morski w Świnoujściu z przejściem graniczny z Czechami w Lubawce. W całości jest już gotowy fragment ze Szczecina do Gorzowa oraz m.in. obwodnice Gorzowa, Międzyrzecza, Zielonej Góry czy Nowej Soli, ale tylko w wersji z jedną jezdnią. Druga, według planu zielonogórskiego oddziału GDDKiA, miała zostać zbudowana do jesieni 2013 roku. Obecnie trwa budowa ekspresówki od Międzyrzecza do Sulechowa. Z postępu prac zadowoleni są zarówno budowlańcy jak też GDDKiA. Ci pierwsi, wprawdzie nieoficjalnie, ale deklarują, że jeśli tylko pogoda nie popsuje im szyków, to najpóźniej wiosną 2013, a nawet wcześniej kierowcy od Sulechowa do Międzyrzecza pojadą nowoczesnym szlakiem. O parametrach autostrady, ale bezpłatną.
Czytaj też: Protesty i apele w sprawie budowy S3 od Gorzowa Wlkp. do Międzyrzecza
Niestety po dojechaniu do Międzyrzecza, będą musieli skierować się na dotychczasową drogę „trójkę”, czyli jechać przez zatłoczoną Skwierzynę i Deszczno. Chyba, że resort infrastruktury zmieni zdanie i odcinek z Gorzowa do Międzyrzecza z grupy ,,inwestycji, które mogą być rozpoczęte do 2013 roku’’ trafi do ,,inwestycji, które zostaną rozpoczęte do 2013’’. Inwestycje znajdujące się w pierwszym „koszyku” są pewne, te z drugiego będą realizowane, o ile rząd znajdzie na nie dodatkowe pieniądze.
Ten podział pojawił się w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. 6 grudnia minister infrastruktury przekazał ten projekt do konsultacji społecznych, a na uwagi czekano do 27 grudnia. Teraz trwa dyskusja w ministerialnych gabinetach. W tym miesiącu rząd ma postanowić, które inwestycje zostaną odłożone w czasie. Walczymy o to, by odcinek S3 z Gorzowa do Międzyrzecza powstał planowo.
Prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak wysłał listy do ministra Grabarczyka i premiera Donalda Tuska. Udowadniał w nich, jak ważna jest to inwestycja nie tylko dla miasta, lecz również regionu. - Na przygotowanie budowy tego odcinka S3, Skarb Państwa poniósł już koszty w wysokości 50 mln zł. Zaniechanie tej inwestycji pociągnie za sobą wielomilionowe straty poprzez konieczność powtórzenia wszystkich procedur i aktualizację dokumentacji - argumentował Jędrzejczak. Zwrócił też uwagę, że ten fragment drogi będzie niezwykle ważny dla skomunikowania gorzowskiej podstrefy ekonomicznej, gdzie zatrudnienie już znalazło 6 tys. osób.
Czytaj też: Zabraknie pieniędzy na ,,trójkę"?
Z pismem do ministra Grabarczyka zwrócił się Lubuski Zespół Parlamentarny. Podpisał je poseł Józef Zych a czytamy tam m.in. Lubuscy parlamentarzyści podzielają niepokój związany z decyzją rządu i wnoszą o pilne, ponowne rozpatrzenie sprawy. Jeżeliby decyzja zostałaby utrzymana, będzie mieć ona negatywny wpływ na dalszy rozwój województwa lubuskiego, a także na rozwój gospodarczy innych województw sąsiadujących z województwem lubuskim, piszą parlamentarzyści.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?