MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy gubinianki dostaną honorowy tytuł

Leszek Kalinowski
Wioleta Poniatowska jest jedną z wyróżnionych w tym roku pań. Wspomaga szkoły, stowarzyszenia i osoby prywatne
Wioleta Poniatowska jest jedną z wyróżnionych w tym roku pań. Wspomaga szkoły, stowarzyszenia i osoby prywatne fot. Bartłomiej Kudowicz
Klub Kobiet Niezależnych przyzna dziś o 17.00 w restauracji Tercet tytuły i statuetki Kobiet z Sercem. Gościem honorowym będzie Urszula Dudziak.

Działający od 10 lat Klub Kobiet Niezależnych od trzech lat wyróżnia społeczniczki. Bo jak mówi prezeska klubu Janina Katarzyna Izdebska, jest w naszym regionie mnóstwo pań, które robią wiele na rzecz innych. Nie chwalą się tym. Nie oczekują podziękowań ani wdzięczności. Pomagają, bo mają wielkie serca. Takie osoby warto pokazywać, zwłaszcza w dzisiejszym świecie. I docenić ich dobroć, poświęcenie.

Do tej pory Klub Kobiet Niezależnych wyróżnił siedem pań. W tym roku do grona laureatek dołączą trzy: dwie z Gubina i jedna z gminy. A honorowym członkiem KKN zostanie piosenkarka jazzowa, honorowa obywatelka Gubina - Urszula Dudziak, która uświetni uroczystość wręczenia statuetek.

Statuetkę Kobiet z Sercem odbierze Teresa Solecka ze Strzegowa. Z typową dla siebie skromnością (podobnie pozostałe panie) mówi: - Ja nic takiego nie zrobiłam. Żyję normalnie, jak to na wsi.

Ale ludzie chwalą ją, bo ma zawsze czas i dobre słowo dla innych. Choć sama wychowała sześcioro dzieci. I ma dużo pracy na gospodarce. Mąż od 20 lat jest sołtysem wsi. Ona dzielnie go wspiera. I stara się, by w Strzegowie życie kwitło, choćby poprzez dożynkowe wieńce i imprezy czy założenie zespołu Strzegowianki. Wszystko stara się opisywać w kronice, by potomni wiedzieli, czym żyła wieś.

Tegoroczną laureatką została też Urszula Kondracik, która pomaga jak może osobom niepełnosprawnym np. opłacając obozy rehabilitacyjne, załatwiając wózki, łóżka i inny sprzęt. Od 10 lat działa w Towarzystwie Walki z Kalectwem. Jest jego prezeską. We wtorki i czwartki od 10.00 do 14.00 można ją spotkać na dyżurach.

Ale jest wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebują wsparcia, nie zawsze materialnego, czasem wystarczy umieć słuchać. Ona umie. To dzięki jej zabiegom i przychylności byłego burmistrza powstały Warsztaty Terapii Zajęciowej.

Jako radna wskazywała też na potrzebę umieszczenia w domu kultury platformy dla niepełnosprawnych. Dziś ratusz jest już dla nich dostępny. Teraz chciałaby, by znikły bariery architektoniczne w przychodni przy ul. Gdańskiej. Angażuje się też w prace Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej, w którym pełni funkcję sekretarza.

Znaną z dobroci serca jest także Wioleta Poniatowska. W Gubinie się urodziła i mocno jest z miastem związana. Od 2001 r. prowadzi z mężem Zbigniewem firmę, zatrudniającą dziś 103 osoby, a zajmującą się produkcją konstrukcji metalowych, płotów aluminiowych i ze stali nierdzewnej.

Trudno znaleźć w mieście i okolicy szkołę, stowarzyszenie, któremu Poniatowscy by nie pomogli. Wspierają konkursy, wycieczki, akcje charytatywne - nie tylko WOŚP czy świąteczne zbiórki. Dlaczego? - Jeśli jesteśmy w stanie pomóc, to pomagamy - odpowiada W. Poniatowska. - Dzielenie się z innymi sprawia nam radość. Poza tym nie wiadomo, czy i my kiedyś nie będziemy potrzebowali pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska