Trzy rozwiązania

W Sulechowie - wzorem innych miast - rynek ma się stać miejscem spacerów. Będzie można w słoneczku usiąść w ogródku i wpić kawę czy herbatę.

Trzy rozwiązania

Ale najpierw trzeba zamknąć rynek dla samochodów (dziś mogą jeździć ulicami dookoła ratusza). Powstały trzy koncepcje zmian na rynku. Pierwsza przewiduje zamknięcie dla aut ul. Kopernika do ul. Brama Piastowska. W drugiej jest mowa o zablokowaniu niemal połowy parkingu przed głównym wejściem do ratusza. Trzecia zakłada zamknięcie części parkingu przed ratuszem oraz ul. Kopernika do ul. Brama Piastowska. - Trzeci wariant zakłada poważne uszczuplenie ilości miejsc postojowych w rynku - zaznacza wiceburmistrz Mirosław Andrasiak.
Każde z rozwiązań daje możliwość wjechania na rynek od ul. Chopina i wyjazd w kierunku Sikorskiego i Łukasiewicza.

Koniecznie piwko

O tym, który pomysł przejdzie oraz czy rynek ostatecznie zostanie zamknięty, zadecydują mieszkańcy. Wkrótce w ratuszu stanie urna, do której będzie można wrzucać opinie na temat zmian na starówce. Jeśli sulechowianie opowiedzą się za zamknięciem części rynku, właściciele barów i kawiarni urządzą tam ogródki ze stolikami.
Na razie opinie na temat zmian na starówce są podzielone. Handlowcy obawiają się, że spadną im obroty. - Przecież dziś każdy chce podjechać pod sklep - mówi Grażyn Kowalska, która ma punkt handlowy w rynku. Ale przecież spacerowicze też zaglądaliby do jej sklepu. A potem przysiedliby przy kawie czy piwie.
Właścicielom i pracownikom kawiarenek oraz cukierni pomysł się podoba: - Klient siądzie w ogródku na dworze, wypije kawkę i zje ciasteczko...
Akceptuje go też prowadząca sklep z biżuterią Urszula Leśniak. - Ogródek tak, ale tylko z piwkiem, poza tym nie mam zastrzeżeń - mówi.