Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące ludzi pod sceną

Tomasz Hucał
W czasie sobotniego występu Dżemu na podzamczu bawiło się ok. 20 tys. ludzi.
W czasie sobotniego występu Dżemu na podzamczu bawiło się ok. 20 tys. ludzi. fot. Aleksander Majdański
Wczoraj zakończył się kolejny Jarmark Michała, wielkie żagańskie święto.

W trzy dni przez podzamcze, gdzie stała główna scena przewinęło się około 50 tysięcy ludzi. Zagrały i zaśpiewały wielkie gwiazdy, choć ta najczęściej zapowiadana nie przyjechała.

Doda, bo o niej mowa miała zakończyć tegoroczny Jarmark. Niestety już w piątkowy wieczór na jej stronie internetowej pojawiła się informacja, że odwołuje trzy najbliższe występy, bo dopadła ją grypa. Organizatorzy jeszcze w sobotę walczyli o przyjazd wokalistki. Jak udało nam się dowiedzieć, dodzwonili się nawet do Radosława Majdana. Niestety, stan jego żony nie pozwalał na przyjazd do Żagania.

W kilkanaście godzin pozostałych do niedzielnego koncertu organizatorzy i tak stanęli na wysokości zadania i zapewnili w miejsce kontrowersyjnej wokalistki, dwie inne gwiazdy. - Zagrają u nas Feel i In-grid - poinformowali w późny sobotni wieczór Mariusz Gurgul z agencji artystycznej Pianoforte i burmistrz Sławomir Kowal.
Feel to tegoroczny laureat festiwalu w Sopocie, a In-grid to wciąż popularna wokalistka z Włoch. Na ich występie też pojawiło się wiele tysięcy mieszkańców Żagania.

Miasto jak zawsze miało szczęście do pogody. - Nie pamiętam Jarmark, na którym padało. W piątek, gdy włączyłem telewizji postraszyli nas sobotnim deszczem, ale pokropiło tylko w nocy - cieszył się Adam Rapoliński.

- Zabawa jest świetna. Co roku nowe gwiazdy, może tylko przydałby się jakiś kabaret - podpowiadał Zdzisław Teklecki.

Nie tylko muzyką stał Jarmark Michała. Było też coś dla ciała. Najpierw ciepła zupa maszkaronowa, ile było dokładnie porcji tego nie da się zliczyć. - Ale nakarmimy cały Żagań, bo kocioł ma pojemność 2,5 tony - zapewniali kucharze.

Duże emocje wzbudziły zawody strongmanów. Rywalizowało sześciu siłaczy, którzy m. in. przeciągali samochody, przetaczali opony, czy nosili ciężkie walizy. W tych dwóch ostatnich konkurencjach zawodowców naśladowali także amatorzy. Najpierw wybrany z publiczności człowiek przemaszerował z walizami 44 metry, tyle co zwycięzcy. A potem Łukasz Tyburczy sześć razy przerzucił ważącą 320 kg oponę i zrobił to w ciągu 40 sekund, za co dostał gromkie brawa od publiczności.

Zabawa trwała codziennie od wczesnego rana do późnej nocy. I nikt nie miał wątpliwości dlaczego. - Bo Żagań na najlepszą publikę w kraju. To jest prawdziwy fenomen. Ich nie trzeba bawić, oni bawią się sami - zapewniali popularni w naszym regionie dj-e z Jeleniej Góry Maciek Wowk i Darek Maląg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska