Dyżurny zgłoszenie odebrał około godz. 10.30. Kierowcy informowali o stadzie koni, które blokuje ul. Świerczewskiego. Na miejsce został skierowany patrol rowerowy. Konie miały uzdy, ale były bez żadnej opieki. - W każdej chwili mogło dojść do tragedii, bo konie swobodnie chodziły do ulicy - mówi asp. Łukasz Szymański.
Policja zablokowała całą drogę, aby nie doszło do wjechania w któreś ze zwierząt. Kiedy patrol dotarł na ul. Świerczewskiego, koni już tam nie było. - Dostaliśmy wtedy kolejne zgłoszenie, tym razem konie były na drodze w okolicy miejscowości Lubogóra - mówi asp. Szymański.
Patrol zastał tam zwierzęta swobodnie chodzące po jezdni. W międzyczasie ustalony został właściciel koni. Dotarł na miejsce i zajął się swoimi zwierzętami. - Patrol rowerowy zabezpieczył drogę do stadniny, z której wyszły konie - mówi asp. Szymański.
Zwierzęta są już w stadninie, a ich właściciel dostał mandat karny.
Przeczytaj też: Podpalili drzewa przy stacji benzynowej. Mogło dojść do wybuchu
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?