Nie tylko chłopców ciągnie do gaszenia pożarów. Okazuje się, że młode dziewczyny coraz częściej wstępują do ochotniczych straży pożarnych. Tak jak ich rówieśnicy, chłopcy, chcą pomagać ludziom w potrzebie.
Na razie się szkoli
P. Makowska już od roku działa w sekcji płetwonurków OSP Sława. - Na razie przeszłam cały cykl szkoleń, żeby być gotową do udziału w akcjach - opowiada nastoletnia sławianka. - Postanowiłam się zapisać, bo spodobało mi się to, co robią nurkowie. Dlatego przyszłam do OSP do sekcji płetwonurków i póki co bardzo mi się to podoba.
Jak dodaje, do straży pożarnej wciągnął ją ojciec. - Ale wcale nie musiał mnie do tego przekonywać, to ja sama chciałam wstąpić do tej jednostki - opowiada Paulina. - Tato mi pomógł, bo wyjaśnił wiele spraw i załatwił różne formalności.
Pań w straży jest więcej
Na razie Paulina się szkoli. Musi być gotowa na 100 proc. gdy przyjdzie jej czas udziału w akcji. - Jak na razie udało mi się uratować pierścionek, który wpadł mi do jeziora - opowiada nastolatka. - Sama go wyłowiłam, dokładnie przeczesywałam każdy kawałek dna jeziora. Okazuje się, że to było doskonałe ćwiczenie, które pomoże mi lepiej przygotować się do bycia strażakiem i móc wykazać się w czasie akcji.
P. Makowska nie jest jedyną strażaczką w OSP Sława, razem z nią ćwiczą jeszcze dwie. Także w innych miejscowościach nie brakuje niewiast w jednostkach, mało tego są nawet całe drużyny. Jednak póki co to panowie nadal wiodą prym w strukturach OSP w powiecie wschowskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?