Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urszula Miara sprzedała już 5 tys. cebulek! I Ty wesprzyj hospicjum

Krzysztof Fedorowicz
- Znam dobrze problemy osób cierpiących na raka - przyznaje Wioletta Leśniewska, która z synkiem kupuje cebulki pod ratuszem. - Moja mama przeszła aż trzy operacje i w końcu choroba zwyciężyła organizm.
- Znam dobrze problemy osób cierpiących na raka - przyznaje Wioletta Leśniewska, która z synkiem kupuje cebulki pod ratuszem. - Moja mama przeszła aż trzy operacje i w końcu choroba zwyciężyła organizm. fot. Tomasz Gawałkiewicz ZAFF
W sobotę pod Palmiarnią posadzimy pole żonkili. To dowód solidarności społeczeństwa z osobami cierpiącymi z powodu chorób onkologicznych.

Trwa ogólnopolska akcja Pola nadziei, w ramach której wolontariusze sprzedają sadzonki kwiatów. Dochód wspomoże hospicja. Cebulki żonkili w Zielonej Górze i w Świebodzinie kupisz za 1 zł. Pieniądze pomogą w powstaniu sali rehabilitacyjnej dla kobiet, które przeszły operację usunięcia piersi. Taki gabinet będzie funkcjonował w zielonogórskim hospicjum przy ul. Zyty.

- Znam dobrze problemy osób cierpiących na raka - przyznaje Wioletta Leśniewska, która kupuje cebulki pod ratuszem. - Moja mama przeszła aż trzy operacje aż w końcu choroba zwyciężyła organizm.

- Ta akcja to szczytny cel - zauważa Urszula Miara, wolontariuszka. - Zatem włączam do niej mieszkańców Świebodzina, szkoły i radnych.

Od piątku udało się sprzedać w Świebodzinie już pięć tys. sadzonek żonkili, które dla osób cierpiących na nowotwory są symbolem nadziei. Prawie 1200 cebulek zakupiła szkoła podstawowa nr 2, 900 rozprowadza zawodówka, 600 jest na koncie liceum nr 1, a 400 zespołu szkół technicznych.

- Ale bardzo dużym zaangażowaniem wykazują się również sami mieszkańcy - stwierdza Miara. - Liczy się gest i cieszę się, gdy ktoś prosi o kilka sadzonek, choć są też rekordziści, którzy zdecydowali się na zakup 500 cebulek, tak właśnie postąpił pan Zyguła z małżonką.

Urszula Miara rozprowadza sadzonki pod ratuszem, a w tej pracy pomagają jej Klaudia Mularczyk i Magdalena Mazur z Zespołu Szkół Zawodowych. - To zajęcie daje nam sporo satysfakcji - stwierdzają uczennice.

- Nasze dzieciaki chętnie angażują się we wszelkiego rodzaju akcje społeczne - przyznaje Ewa Antropik-Konieczna, zastępca dyrektora zawodówki. - Ale żonkile rozprowadzają także pracownicy naszej szkoły.

Tymczasem w najbliższą sobotę pod zielonogórską Palmiarnią nastąpi uroczyste rozpoczęcie akcji Pola nadziei. - Nasze hospicjum włącza się do tej kampanii, która ruszyła w 1998 roku w Szkocji - informuje Anna Kwiatek, dyrektorka placówki przy ul. Zyty. - Pola nadziei 2010 zakwitną w 41 polskich miastach, a właśnie w okolicach 4 października posadzimy nasze cebulki, jednym z takich miejsc będzie skwer pod Palmiarnią.

Natomiast w Świebodzinie cebulki trafią na rondo Solidarności i Wileńskie. - Ja swoje sadzonki przeznaczam na rondo Wileńskie - decyduje Stanisław Kubiak, którego spotkaliśmy pod ratuszem.

- W Świebodzinie nasadzenia przeprowadzimy w październiku, ale na razie nie znam dokładnej daty - stwierdza U. Miara. - Natomiast w sobotę melduję się z naszą młodzieżą pod Palmiarnią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska