Do zdarzenia doszło w sobotę, 11 kwietnia na odcinku drogi z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego.
Volkswagen golf jechał w kierunku Krosna. Kierowca, jak mówił świadek zdarzenia nagle zjechał na pobocze, wtedy musiał stracić panowanie nad kierownicą. Rozpędzony golf wrócił na drogę i ponownie zjechał na pobocze. Następnie samochód wypadł z trasy i koziołkował. Po odbiciu od ziemi pojazd uderzył podwoziem w drzewo na wysokości około czterech metrów nad ziemią. Siła uderzenia musiała być duża, bo golf dosłownie zgiął się. Duża musiała być również prędkość, z jaką jechał samochód.
Kierujący miał dużo szczęścia. Gdyby auto uderzyło dachem lub bokiem, mogłoby dojść do nieszczęścia. Kierowca był przytomny, został przewieziony do szpitala.
Zobacz też: Fiat dachował na S3, chwilę później peugeot uderzył w barierki (zdjęcia)