Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bytnicy radni chcą odwołać Mariana Pakułę

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Rewolucja pałacowa w urzędzie gminy. Część radnych chce dymisji przewodniczącego rady. Zarzucają mu niekompetencję, arogancję oraz nadużywanie funkcji dla osobistych korzyści.

W radzie aż wrze. Mało kto się spodziewał, że po raczej spokojnej pierwszej połowie kadencji dojdzie do takiego zamieszania. A jednak. Pięciu radnych: Julian Fieńko, Edward Gwiazda, Jan Watrak, Roman Wierzchowski i Mieczysław Żarów podpisało się pod wnioskiem, w którym żądają odwołania Pakuły. Wnioskodawcą był ostatni z wymienionych.

Głosowanie będzie tajne

W dokumencie czytamy m.in., że pełniący jeszcze funkcję przewodniczącego jest niekompetentny, arogancki, uzurpatorski, nadużywa funkcji dla osobistych korzyści, łamie przepisy i zasady działania na piastowanym stanowisku. - Niestety, przewodniczący popełnia rażące błędy, choćby w prowadzeniu sesji. Jestem jednym z radnych, który często go poprawia. Pan Pakuła jednak nie wyciąga wniosków. Nie uczy się. Stąd też wziął się ten wniosek - argumentuje Wierzchowski, który jest radnym z Dobrosułowia.

Sesja, na której wniosek się pojawi odbędzie się jutro. Nie dowiemy się jednak, kto jaki oddał głos, bowiem radni podejmą decyzję w głosowaniu tajnym. A co o wniosku i zarzutach myśli sam zainteresowany? - Jest to dla mnie przykra sprawa, a surowe oceny krzywdzące. Z żadnym z zarzutów się nie zgadzam - odpowiada Pakuła.

- Poczekam jednak na głosowanie. Muszę zachować spokój i liczyć na rozsądek pozostałych radnych. Zawsze moją siłą, była siła spokoju. I chcę, żeby tak pozostało. Być może moja wina jest taka, że za mało mówię. Ale wychodzę z założenia, że lepiej działać.

Zarzut nie do przyjęcia

Wniosek o odwołanie przewodniczącego nie jest na rękę także wójtowi gminy. - To już nie jest odpowiednia pora. Jeżeli przewodniczący się nie podobał części radnych, to mogli go odwołać dużo wcześniej - komentuje Leszek Olgrzymek.

- Szkoda, że do takich sytuacji dochodzi właśnie teraz. Nie ukrywam, wolałbym, żeby pan Pakuła pozostał na stanowisku. Być może jest bardzo spolegliwy, dla każdego chce dobrze, co nie zawsze działa na korzyść. Ale to odwołanie to bardziej wynik ambicjonalnego podejścia wnioskodawcy i tych, którzy pod wnioskiem się podpisali.

Olgrzymek nie zgadza się z niektórymi zarzutami, zawartymi we wniosku. A o rzekomym nadużywaniu funkcji przez Pakułę dla osobistych korzyści mówi wprost: - Taki zarzut jest nie do przyjęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska