Aby znaleźć dobrą pracę, trzeba się nieźle starać. Czasem musisz przejrzeć wiele ofert i odbyć parę rozmów kwalifikacyjnych. Krzysztof Sobieraj z Gorzowa dwa lata temu skończył szkołę budowlaną i do tej pory szuka pracy.
Żeby cię zaproszono na rozmowę kwalifikacyjną, musisz pokazać się z jak najlepszej strony. Służy temu CV. Dziś Krzysztofowi i innym Czytelnikom szukającym pracy podpowiadamy, jak napisać życiorys, żeby potencjalny przyszły szef się tobą zainteresował. Życiorysu, czyli inaczej Curriculum Vitae (CV), nie możesz pisać do wszystkich pracodawców w jeden sposób. Nie ma powszechnie obowiązującego wzoru, dlatego możesz mieć kilka różnych wersji i używać ich w zależności od charakteru pracy, o którą się starasz i firmy, która miałaby cię zatrudnić.
Cechy życiorysu
CV powinno być rzeczowe i zawierać jedynie te fakty, które są niezbędne dla przedstawienia twojej kandydatury w kontekście oferowanego stanowiska. Na początku podaj imię, nazwisko, adres zamieszkania, telefon. Stan cywilny i narodowość nie są konieczne.
Podaj informacje dotyczące:
Życiorys pisz na dobrej jakości papierze. Najlepiej białym.
Jutro podamy ci więcej szczegółów dotyczących pisania CV i wskażemy najczęściej popełniane błędy, żebyś ich nie powielał pisząc swój życiorys.
Wystarczy 1,5 tys. i zostaję
Rozmowa z KRZYSZTOFEM SOBIERAJEM, który dwa lata temu ukończył szkołę budowlaną w Gorzowie.- Jak długo poszukujesz pracy?
- Od kiedy skończyłem szkołę. W tym czasie pracowałem dorywczo, bo lepiej mi płacili.
- Czy oferty z urzędu pracy ci odpowiadały?
- Proponowano mi pracę np. za 700 zł, ale to za mało dla młodej osoby.
- Zgodziłbyś się na szkolenia lub dodatkowe kursy?
- Nie miałbym nic przeciwko. Chciałbym pracować jako murarz. Niestety z zawodu jestem stolarzem, a takich ofert pracy mi nie zaproponowano.
- Próbowałeś szukać pracy na własną rękę?
- Szukałem przez inne firmy pośredniczące, ale oferty nie były atrakcyjne, a poza tym te firmy zabierają około 200-300 zł z pensji dla siebie.
- Myślałeś o pracy za granicą?
- Gdyby tylko zaoferowali mi jakąś pracę, np. w Norwegii, od razu bym wyjechał.
- Gdyby jednak w mieście pojawiło się więcej miejsc pracy, wciąż chciałbyś wyjechać?
- 1,5 tys. zł za pracę w moim zawodzie i nie muszę opuszczać Gorzowa.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?