Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dębnie jest maraton i nic więcej?

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Maraton w Dębnie gromadzi w mieście tysiące fanów sportu. Niektórym mieszkańcom brakuje jednak innych rozrywek.
Maraton w Dębnie gromadzi w mieście tysiące fanów sportu. Niektórym mieszkańcom brakuje jednak innych rozrywek. fot. Archiwum OSiR w Dębnie
Już po raz 36. zostanie w Dębnie zorganizowana jedna z największych imprez sportowych regionu. - I dobrze. Ale co poza tym? - pytają mieszkańcy. Narzekają, że nie za wiele dzieje się w ich mieście. Sprawdziliśmy to. Imprez wcale nie jest mało.

- To jest nasza koronna impreza. Co roku gromadzi tłumy sportowców i kibiców - przyznaje Emila Jenda z Biura Promocji i Informacji Urzędu Miasta. Przygotowania do tegorocznej imprezy idą zgodnie z planem. - Już zgłosiło się ponad 1100 osób. Część, jak co roku, pewnie nie stawi się na starcie, ale liczymy, że zostanie pobity ubiegłoroczny rekord, który wynosił ponad 700 osób - przyznaje Stanisław Lenkiewicz, dyrektor OSiR. Wiadomo, że do startu zgłosili się m. in. obywatele Kenii, Czech, Holandii, Białorusi, Rosji, Niemiec i Ukrainy. - Jak co roku w mieście zrobi się kolorowo. Brakuje jednak innych imprez, niewiele się u nas dzieje - mówi spotkana w centrum Magdalena Kotla. Podobnego zdania jest jeszcze kilka kolejnych spotkanych osób. - Mamy maraton i dni miasta. I co poza tym? Prawie nic - mówi pan Tadeusz (nie chce nazwiska w gazecie).

Sześć imprez z miesiącu

Zadzwoniliśmy do Dębnowskiego Ośrodka Kultury z prośbą o informacje, jakie imprezy odbywają się w mieście. - Cyklicznie organizujemy Dni Dębna, już przygotowujemy się do kolejnych. Na początku lipca po raz 13. odbędzie się Traida Teatralna. Mamy też Parkomanię, czyli koncerty jazzowe, bluesowe, rockowe i muzyki reggae, turniej tańca towarzyskiego, koncerty muzyki poważnej - wylicza Joanna Rau - Paluch, dyrektor DOK. Dodaje, że w DOK-u działa 20 różnych sekcji. Przychodzą osoby w każdym wieku. Prężnie działa teatr KOD. Organizowane są też inne imprezy, w sumie pięć, sześć w miesiącu. Informacje o nich można znaleźć na stronie internetowej i tablicach ogłoszeń w mieście. - Często ludzie chcą masowej rozrywki. My staramy się naszą ofertę kierować do każdego - wyjaśnia dyrektor.

Dyskutują na forum

Podobnie jak przy okazji innych miejskich tematach, tak i teraz do dyskusji włączyli się internauci. Niektórzy chwalą maraton i zauważają, że przez samych zawodników jest on oceniany lepiej niż ten organizowany w Warszawie. Jednocześnie jednak porównują liczbę organizowanych w Dębnie imprez to tych organizowanych w miastach podobnej wielkości. Punktem odniesienia jest tutaj Kostrzyn. - W mieście dzieje się naprawdę dużo. Wystarczy czytać ogłoszenia i zaglądać do internetu. Nigdy nie zadowolimy wszystkich. Nie możemy cały czas organizować tylko festynów - kwituje dyrektor DOK.

OPINIE INTERNAUTÓW

Gość: - Maraton, fajnie że go mamy, ale jakie konkretne finansowe korzyści z tego maratonu mamy? Czy tworzone są jakieś nowe miejsca pracy? Nawet trasy maratonu nie możemy dobrze oznaczyć -żenada. Barlinek rozsądnie wiąże przyszłość z turystyką, a Dębno z czym? Z promocją pszczelarstwa? Celebrowaniem ruin zaopatrzonych w piramidki? Turystyka to szansa dla naszego miasteczka. Mamy ładne jeziora, obiekty o znaczeniu historycznym (Chwarszczany), rezerwat żółwia błotnego, lasy. Czy nie można tych i wielu innych elementów połączyć w całość i ruszyć w końcu do przodu? Czy zawsze Myślibórz i Barlinek muszą być o krok przed nami?
Elka: - A co wy tu porównujecie Miasto Kostrzyn ze Wsią Dębno! My nawet do pięt im nie dorastamy! Mamy się czym pochwalić, orzełek i maraton no faktycznie.
Radość: - Uważam, że maraton to naprawdę jedyna wizytówka, która nas wyróżnia. Dlatego nie możemy zrezygnować z tej imprezy, a także obniżać jej rangi. Prawdą jest, że medialnie słabo rozpropagowana, brakuje patronatu medialnego. Ale cóż, od tego chyba jest właśnie komitet organizacyjny. Zdumiewające jest jednak to, że TVP nie interesuje się tak ważnym wydarzeniem sportowym, w końcu były kwalifikacje olimpijskie. Chyba komuś zależy na tym, aby nasz maraton przestał istnieć. Dlaczego promuje się tak maraton Warszawski, który przez samych biegaczy oceniany jest gorzej od naszego? TVP powinno zależeć, aby pokazywać to co ważne. Dlatego OSiR powinien już teraz wypiąć się na TVP i uderzyć do telewizji komercyjnych. Może ich to zainteresuje? Może damy kilka wskazówek organizatorom jak powinna wyglądać ta impreza, jak my ją widzimy? Nie krytykujmy, nie obrażajmy, a budujmy i kreujmy. W dużej mierze mamy coś jeszcze do powiedzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska