W Gorzowie wzrośnie podatek od nieruchomości. Radni przyjęli nowe stawki

Radni przegłosowali podniesienie podatku od nieruchomości według propozycji prezydenta miasta. Stawki będą wyższe od tegorocznych kilkanaście procent, co nie jest dobrą wiadomością dla mieszkańców i przedsiębiorców.

• Właściciele mieszkań od przyszłego roku będą płacić do kasy miasta 0,86 zł. za metr kwadratowy, a więc o 9 groszy więcej niż obecnie. To oznacza, że kto zajmuje mieszkanie o powierzchni 50 metrów kwadratowych, ten zapłaci w skali roku o niecałe 5 złotych więcej niż obecnie, a więc 43 złote zamiast 38,50 zł.

• Podwyżki o ponad 3 zł na metrze kwadratowym czekają z kolei właścicieli budynków, w których prowadzona jest działalność gospodarcza. Stawka ta wzrośnie 25,64 zł za metr kwadratowy do 28,67 zł. W przypadku budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej o powierzchni 100 metrów kwadratowych roczna opłata będzie więc większa o ponad 300 złotych.

Podniesienie lokalnych opłat ma być ratunkiem dla miejskiego budżetu uszczuplonego między innymi z powodu wysokiej oraz rosnącej inflacji. Samorządowcy tłumaczą, że jeśli miasto ma wywiązać się ze swoich zadań, to nie ma innego wyjścia niż podwyżka podatku od nieruchomości, który jest głównym źródłem dochodów gminy.

Oczywiście mamy świadomość, że nikt nie lubi podwyżek, ale my odpowiadamy za funkcjonowanie miasta. Musimy je zapewnić, ale podobnie jak w przypadku innych obszarów naszego życia koszty funkcjonowania miasta rosną i nowe stawki muszą uwzględniać wzrost cen. Mimo, że ta decyzja nie jest łatwa, to jednak konieczna - mówi Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.

Przyjęte stawki i tak nie są maksymalnymi, na jakie pozwalają przepisy. W takim przypadku stawka za metr kwadratowy budynku mieszkalnego mogłaby wynieść nawet 1 zł, a przypadku budynku, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza 28,78 zł za metr kwadratowy.

Przeczytaj też: Gorzów. Na wylotówkach jest już ciemniej. Zaczęły się oszczędności, wyłączyli co trzecią lampę...

Ale w tej decyzji radni nie byli jednomyślni. Za podniesieniem podatków głosowali jedynie radni z klubu Gorzów Plus. Przeciwko podniesieniu podatku głosowali radni z klubu Platforma Obywatelska, którzy podkreślali, że w tak trudnym czasie miasto nie powinno utrudniać życia naszym mieszkańcom i przedsiębiorcom.

Mieszkańcy obawiają się kwestii dotyczących opłat za ciepło, za energię elektryczną czy żywność. Przed nami bardzo trudny oraz niepewny rok i po analizie stanu obecnego finansów naszego miasta, ale też po analizie tego, co słyszymy od mieszkańców wiemy, że nie jest to dobry moment na podwyższanie podatków - mówi Radosław Wróblewski, przewodniczący klubu PO.

Od głosu wstrzymali się natomiast radni z klubu Kocham Gorzów oraz klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w zaawansowanej fazie rozbudowy miasta i wiele inwestycji czeka na dokończenie. Rozumiemy, że prezydent szuka dodatkowych środków i wiemy, że te pieniądze są potrzebne. Ale nie głosowaliśmy "za" ponieważ, mimo że przyjęte stawki nie są maksymalnymi, jakie można było wprowadzić, to naszym zdaniem mogłyby być niższe - mówi Tomasz Rafalski, przewodniczący klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość.

Urzędnicy szacują, że poprzez wzrost stawek do przyszłorocznego budżetu wpłynie dziewięć milionów złotych więcej.

Zobacz również:

• Gorzów chce zarabiać na słońcu. Ma plan na miejską elektrownię słoneczną. Największą w Polsce!