Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kłodawie ludzi, którzy wiele robią jest bez liku [ZDJĘCIA]

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Andrzej Dera odbiera dyplom od red. Zbigniewa Borka.
Andrzej Dera odbiera dyplom od red. Zbigniewa Borka. Jarosław Miłkowski
- W Gorzowie to nawet mało się dzieje. W Zdroisku to ani jednej wolnej soboty nie mamy! - śmieje się Danuta Cieśla, Człowiek Roku Krono 2016 w powiecie gorzowskim.

- Teraz organizujemy tłusty czwartek, we wtorek śledzika. Zaraz też będziemy przygotowywać się do kiermaszu palm i pisanek. Kiedyś organizowaliśmy go z sołectwami: Rybakowo i Santoczno, ale teraz to już dla całej gminy – mówiła nam w środę (23 lutego) Danuta Cieśla. Chwilę wcześniej odebrała dyplomy za zwycięstwo i wyróżnienie w naszym plebiscycie Człowiek Roku Krono 2016 (wczoraj wręczaliśmy je laureatom z powiatu gorzowskiego).

Danuta Cieśla tłumaczy nam, że „poza Gorzowem też jest życie i też wiele się dzieje”. – U nas mieszka 130 osób. To tak mała społeczność, że aby coś zorganizować, wszyscy muszą się włączyć, i młodsi, i starsi. A gdy jedni widzą, że coś wychodzi, to się dołączają. Do Gorzowa to się jeździ do urzędów i zaraz tu wraca.

- My jesteśmy tylko motorami i mobilizujemy innych do wspólnego działania – dodawał Andrzej Dera, który z innymi parafianami w Różankach zebrał pieniądze na pierwszy poważny - od czasów wojny - remont miejscowego kościoła. – U nas mieszka 1,2 tys. osób, więc jest trochę osób do zachęcania – mówił „GL” z dyplomem w dłoni. Życie na wsi uważa za dużo przyjemniejsze niż w mieście (a przed 2000 r. mieszkał w Gorzowie). – Tu jest spokojniej – mówi.

Podczas wręczania dyplomów starosta Małgorzata Domagała zauważyła, że większość laureatów to osoby z gminy Kłodawa.

- W powiecie gorzowskim chyba dzieje się najwięcej dobrego – mówił nam chwilę później Michał Kałużny. On znany jest z tego, że „pro publico bono”, czyli za darmo, jest obrońcą zwierząt. Udało mu się doprowadzić m.in. do skazania oprawcy suczki Mayday. Teraz zajmuje się kolejną podobną sprawą – szczeniaczkami, które żyły w niewłaściwych warunkach.

W gminie Kłodawa działa też Jarosław Pikuła, który jest dyrektorem gminnego ośrodka kultury. W zeszłym roku udało mu się namówić do przyjazdu na Kłodawską Majówkę zespołu Big Cyc. W tym roku też sprawi, że do małej wsi przyjedzie wielka gwiazda. Prace nad imprezą jeszcze trwają, ale można już zdradzić, że w maju w Kłodawie zaśpiewa Zbigniew Wodecki. – Staramy się, aby z roku na rok ta impreza była coraz atrakcyjniejsza – mówi skromnie Pikuła.

* Danuta Cieśla sprawia, że Zdroisko z roku na rok pięknieje
Wygrała decyzją kapituły oraz została wyróżniona w głosowaniu Czytelników.
* Jakub Korżyński z Kostrzyna wygrał głosowanie Czytelników.
Kostrzynianin wraz z innymi motocyklistami pomaga dzieciom, organizuje m.in. Motomikołaje.
*Andrzej Dera to szef rady parafialnej w Różankach.
Został wyróżniony przez kapitułę plebiscytu.
*Michał Kałużny to adwokat. Jest „obrońcą zwierząt”.
Mieszkaniec Kłodawy zajął III miejsce w głosowaniu Czytelników.
* Jarosław Pikuła sprawia, że w Kłodawie jest więcej imprez.
Został wyróżniony przez kapitułę.

Czytaj również:Andrzej Iwanicki - biznesmen, w którym bije serce społecznika

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska