Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krzeszycach strażacy walczyli z pogodą i trudnym terenem. Takich ćwiczeń jeszcze w Lubuskiem nie było!

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
Ekstremalnie trudny teren, masa błota, doły wypełnione wodą, pokonywanie stromych podjazdów i zjazdów – m. in. z takimi przeszkodami mierzyli się druhowie z kilkunastu lubuskich ochotniczych straży pożarnych. W Krzeszycach po raz pierwszy zorganizowano strażackie ćwiczenia z jazdy w trudnym terenie.

- Mamy nowy sprzęt, nowe wozy, ale nie wszyscy wiedzą, jak w pełni wykorzystywać ich możliwości. Pojazdy mają napędy na cztery koła, ale trzeba wiedzieć, jak prawidłowo z nich korzystać, jak pokonywać trudne przeszkody. Stąd pomysł, aby zorganizować te ćwiczenia – mówi GL Łukasz Blatkiewicz, komendant gminny OSP Krzeszyce. To właśnie druhowie z tej jednostki zorganizowali w swojej miejscowości strażackie ćwiczenia. Ćwiczenia, jakich jeszcze w Lubuskiem nie było. Adresowane były do członków jednostek ochotniczych, którzy chcieli sprawdzić siebie i swój sprzęt.

Teren najeżony przeszkodami

A nie było łatwo! Specjalnie przygotowana trasa aż jeżyła się od przeszkód. Trzeba było pokonywać strome zjazdy i mocno pochylone wniesienia. 16 i 26-tonowe wozy (każdy ze zbiornikami zatankowanymi wodą) musiały przejechać grząski piach. Ulewne deszcze sprawiły, że trasa w wielu miejscach przypominała jedno ogromne bajoro. Każdy kolejny przejazd sprawiał, że błota było więcej i było bardziej grząskie. To był prawdziwy egzamin zarówno dla kierowców, jak i dla sprzętu. Ci, którzy utknęli, często musieli sobie radzić sami. Wozy strażackie wyposażone są w wyciągarki, które umożliwiły wydostanie się z ciężkiego terenu.

Te umiejętności przydadzą się w praktyce

- Takie ćwiczenia są bardzo potrzebne i bardzo dobrze, że zostały organizowane. Nasz teren działania obejmuje w dużej mierze tereny nadwarciańskie, gdzie często teren jest podmokły. Nie raz zdarzało nam się pomagać np. karetce pogotowia, która ugrzęzła w błocie – mówi Mariusz Kulesza, komendant gminny OSP Bogdaniec.

Strażacy mieli okazje nie tylko pokonywać trudne przeszkody terenowe, ale też wymieniać się doświadczeniami. Pomocą i radą służyli pasjonaci jazdy terenowej z Krzeszyc, którzy również pokonywali tor w swoich terenówkach. Ćwiczenia były otwarte dla widzów. Każdy mógł przyjść i zobaczyć, jak radzą sobie ciężkie, strażackie wozy w trudnym terenie. Było ognisko, kiełbaski, grochówka i inne atrakcje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska