Jeszcze tydzień temu dyrektor Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Dariusz Rutkowski przewidywał, że przerwa w nauce będzie trwała kilka tygodni. Skala zniszczeń była tak duża, że konieczny był poważniejszy remont. Jednak we wtorek, 11 stycznia, dyrektor wypowiadał się bardziej optymistycznie: - Inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że sala gimnastyczna może być użytkowana. Wcześniej musimy jedynie uzupełnić drobne ubytki w tynkach, co już robimy. Okazało się, że także do niektórych sal mogą wrócić uczniowie. Dlatego podjąłem decyzję, że w poniedziałek 17 stycznia wznawiamy naukę.
Jak informuje dyrektor, pleśń, która pojawiła się w kilku pomieszczeniach, jest pokrywana specjalnym preparatem. Ponadto, co jest niezwykle ważne, dach nad stołówką, gdzie nastąpiły największe przecieki, został przez fachowców z firmy Asbud prowizorycznie naprawiony. To oznacza, że o ile elektryk potwierdzi wcześniejszą opinię, że instalacja jest bezpieczna, także od poniedziałku, a najpóźniej od wtorku, ruszy stołówka.
Dyrektor informuje też, że wczoraj przedstawiciel szkoły wraz sekretarzem gminy Ireną Osos byli w ministerstwie edukacji, by prosić o pieniądze na remont szkoły. Czy coś uzyskali, będziemy wiedzieli za kilka tygodni.
I tu dochodzimy do sedna dyskusji, jaka rozgorzała w gminie. Czy szkołę należy remontować, czy też lepiej ją zburzyć, by na jej miejscu powstała nowa? Przypomnijmy, że zgodnie z opracowaną już dokumentacją remont kapitalny szkoły ma kosztować około 7 mln zł, w tym sama naprawa dachu około 1,5 mln zł.
Dyrektor Rutkowski głosuje za budową nowej szkoły. Przekonuje: - Dzwoniłem po okolicznych gminach, gdzie wybudowano szkoły. Wydaje się, że 7 mln zł wystarczy, by powstał nowy obiekt. A wtedy mielibyśmy spokój przez 20 lat.
Za koniecznością budowy nowej szkoły przekonuje też Dariusz Świerkowski, przewodniczący komisji oświatowej. - Wielu radnych jest za budową nowej szkoły. Stary budynek jest tak zdewastowany, że praktycznie trzeba wymieniać wszystko, nawet wyburzyć część ścian. Dlatego powinniśmy zacisnąć pasa i przez kilka lat wybudować nową szkołę - argumentuje Świerkowski.
Wójt Ryszard Oleszkiewicz tonuje plany dyrektora i radnego Świerkowskiego.
- Budowa szkoły jest nierealna. Po pierwsze, jeśli mamy ofertę na 7 mln zł, to faktycznie remont będzie nas kosztował około 4 mln zł. I taką sumę możemy, wyłożyć nawet z własnego budżetu. Po drugie, gdzie szkołę zbudować? Chyba, że wyburzymy starą, by na jej miejscu powstała nowa. A co z uczniami przez kilka lat? Na razie wiosną przystępujemy do remontu dachu - informuje wójt.
Jedno jest pewne, najbliższa sesja rady zapowiada się bardzo burzliwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?