Tej wiosny zaobserwowano, że do gniazd w regionie łódzkim wróciło mniej bocianów niż w poprzednich latach. - Cztery gniazda na ziemi poddębickiej, które zazwyczaj były zajmowane, pozostały puste. Myślę, że ptaki nie dotarły do nich albo zatrzymały się gdzieś wcześniej. A przyczyną były złe warunki pogodowe w marcu i kwietniu - mówi Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody z Wartkowic. - Widać sporo pustych gniazd. Budują je ludzie osiedlający się poza miastem, licząc, że zamieszkają u nich bociany, będące symbolem szczęścia.
Tomasz Janiszewski, ornitolog z Uniwersytetu Łódzkiego, uspokaja: - Rzeczywiście widać mniej par w gniazdach. Ale jeśli nie wraca mniej niż 20 procent ptaków, to nie ma powodu do niepokoju - mówi. Te pary, które przyleciały do gniazd pod koniec marca i na początku kwietnia, już mają pisklęta. Ale wiele bocianów wciąż siedzi na jajach. W regionie łódzkim od 15 lat liczba par utrzymuje się na stałym poziomie i wynosi 2 tysiące. Ale na łąkach i polach zauważa się stada singli, składające się z kilkunastu osobników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?