Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ogródku u Iwonki jest jak w zielonym śnie

Aleksandra Gajewska-Ruc
Aleksandra Gajewska-Ruc
Jednym z fanów ogródka pani Iwony jest jej kot.
Jednym z fanów ogródka pani Iwony jest jej kot. Aleksandra Gajewska-Ruc
Międzyrzecz. Ogród Iwony Kostrzewy zachwyca stylem, smakiem, przepięknymi roślinami i dodatkami. To wszystko dzieło właścicielki.

Ogród to wielka pasja Iwony Kostrzewy, choć nie zawsze tak było. - Tak naprawdę zaczęło się dopiero po pięćdziesiątce. Wcześniej nie miałam na to czasu, w moim ogrodzie rosły głównie owocowe drzewka. Od dziesięciu lat to moje oczko w głowie, cały czas staram się go upiększać, dbam jak o własne dziecko - mówi z uśmiechem.

Efekt jest powalający. Oprócz pięknych zadbanych roślin i intensywnie zielonego dywanu z trawy, jest tu i wodne oczko z romantycznym mostkiem, drewniany stół z ławkami i całe mnóstwo stylowych ozdób, które pani Iwonka wykonuje sama. Wrażenie robi zwłaszcza motor z drewnianych gałęzi oraz wyplatane z cienkich gałązek figury.

- Moja przygoda z wyplataniem zaczęła się przypadkiem. Zostało mi trochę wierzbowych witek, dla zabawy zaczęłam je ze sobą splatać. Wyszło mi serduszko. Później pojawiały się kolejne ozdoby. Praca nad nimi to dla mnie relaks i wypoczynek. Wszystkie pomysły biorą się z mojej głowy, nie szukam gotowych wzorów czy inspiracji. Wystarczy, że spojrzę na jakiś konar, gałąź i już mam wizję tego, co może z niego powstać. Wszystko robię tanim kosztem, wykorzystuję suche gałęzie, liście, polne kwiaty, niepotrzebne nikomu materiały, resztki, które dostaję od zaprzyjaźnionych ogrodników - opowiada pani Iwonka pokazując nam swoje ogrodowe arcydzieła.

Oprócz uroczych plecionych stroików, koszyczków, wazonów, doniczek, ozdobnych kapeluszy i wianków, jest tu siedząca przy brzozowym stoliczku para gałązkowych postaci, czy wypleciona z witek urodziwa panienka. - Co jakiś czas zmieniam jej strój i biżuterię. Niedługo uplotę jej suknię z kwiatów - z uśmiechem mówi pani Iwona.

Jaka jest jej recepta na piękny ogródek? - Niekoniecznie trzeba wkładać w niego wiele pracy, ale liczy się systematyczność. Trzeba też to lubić - mówi pani Iwonka, która nowości w swoim ogródku pokazuje na prowadzonym przez siebie blogu i facebookowej stronie „U Iwonki w ogródku”. - Dzięki temu mam stały kontakt z innymi pasjonatami ogrodów - mówi. Ogródek Iwonki wielokrotnie gościł na łamach specjalistycznych czasopism, a nawet w telewizyjnych programach. - Kręcili u mnie odcinek poradnika ogrodniczego. To było ciekawe i fajne przeżycie, które niedługo ma się powtórzyć - mówi ogrodowa pasjonatka. Jej praca została też doceniona w wielu konkursach, m. in. „Ogród Roku”, w którym zajęła pierwsze miejsce i wygrała drewniany domek ogrodowy dla wnuczek, czy „Ogród w obiektywie”, gdzie zajęła trzecie miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska