Spośród ośmiu rozegranych dotychczas spotkań, pięć zakończyło się wygraną Odry. Trzykrotnie brzeżanki musiały schodzić z parkietu pokonane. Było to w meczach z Lotosem Gdynia, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oraz ŁKS-em Siemens AGD Łódź. O ile dwie pierwsze porażki można uznać za zgodne z przewidywaniami, wszak zarówno ekipa z Gdyni, jak i Gorzowa to pretendenci do medali, to przegraną w starciu z łodziankami można uznać za sporego kalibru niespodziankę.
Tym bardziej, że Odra podejmowała ŁKS na własnym parkiecie. Analiza dotychczasowych dokonań jutrzejszych rywalek CCC każe upatrywać w tej batalii kandydata do miana wydarzenia kolejki. Po przeciwnych stronach parkietu staną bowiem zespoły zajmujące w ligowej tabeli odpowiednio miejsce trzecie oraz piąte. Co więcej, obie ekipy preferują szybką grę oparta na mocnej defensywie i różnorodności w ataku, a także stuprocentowym zaangażowaniu. Możemy więc być pewni, że w polkowickiej hali nie jeden raz zaiskrzy, a żadna z zawodniczek nie zawaha się rzucić za straconą wydawałoby się piłką.
Polkowiczanki w ostatniej kolejce pauzowały, dzięki czemu miały czas na to, by odbudować się fizycznie oraz w spokoju przygotować się nie tylko do batalii z Odrą, ale również do inauguracyjnego występu w Pucharze Europy FIBA. W najbliższą środę "pomarańczowe" zagrają Szwajcarii z Nyon Basket Feminin. Jutro kibicom w Polkowicach po raz pierwszy zaprezentuje się Ryan Coleman, która po raz pierwszy pomarańczową koszulkę przywdziała w Pruszkowie, gdzie przyczyniła się do zwycięstwa swojej drużyny. Brzeżanki w środę grały mecz Pucharu Polskiz rezerwami krakowskiej Wisły. Pod Wawelem Odra wygrały gładko 68:43.
Trener Zyskowski bardzo często rotował składem dając odpocząć swoim największym gwiazdom - kwartetowi Amerykanek - Brittany Denson, Chineyre Ukoh, Jazmine Sepuldevie i Xeni Stewart, a także Justynie Daniel i Natalii Małszewskiej. Pomimo tego, Sepuldeva doznała kontuzji i nie wiadomo, czy trener Jarosław Zyskowski będzie mógł z niej jutro skorzystać. Sobotnia potyczka będzie bardzo ważna dla Natalii Małszewskiej, która przed rokiem broniła pomarańczowych barw, a dziś jest jednym z motorów napędowych poczynań Odry. Popularna "Mała" notuje średnio 12,5 punktu na mecz, a także 2,8 asysty. Przed polkowicką publicznością będzie zapewne chciała pokazać się z jak najlepszej strony.
Do sobotniego meczu ze spokojem podchodzi Krzysztof Koziorowicz, trener CCC.
- To będzie normalny ligowy mecz, w którym będziemy starali się pokazać kawałek dobrej koszykówki. Odra to zespół z dużym potencjałem, który na pewno postara się nas zaskoczyć. My jednak jesteśmy gotowi do walki - deklaruje trener CCC.
Początek jutrzejszego spotkania o godzinie 18. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi wrocławski oddział TVP Info.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?