Z tak wymagającym zadaniem poradzić mogły sobie wyłącznie panie, bo panowie w obuwiu na obcasach mogliby co najwyżej próbować w tempie ślimaczym pokonać kilka metrów, a i z tym zapewne mieliby wiele problemów. Dlatego w niedzielne popołudnie ograniczyli się do roli kibiców głośno zagrzewających do walki panie. Te zaś, zanim wystartowały odpowiednio się rozgrzały, choć jak przyznawały bieganie w butach na obcasach to nieodłączny element ich codziennego życia.
- W obuwiu na obcasach chodzę bardzo często. Zdarza się, że biegnę, aby nie spóźnić się do pracy. Daję sobie radę, więc myślę, że i w tym biegu pójdzie mi nieźle. Zdecydowałam się wystartować, aby udowodnić mojemu mężowi, że nie przybiegnę ostatnia - mówiła przed startem Izabela Flisiewicz. Zamierzony cel udało jej się osiągnąć, bo na mecie pojawiła się jako szósta.
Panie biorące udział w niedzielnym wyścigu miały do pokonania dystans około 150 metrów. W sumie w rywalizacji wzięło udział 28 kobiet. Jako pierwsza na mecie zameldowała się Marzena Adamczyk, na co dzień nauczycielka wychowania fizycznego.
< a href="http://www.regiomoto.pl" TARGET="_blank">Regiomoto.pl - katalog zabawek dla dużych chłopców
- W butach na obcasach mierzących 10,5 centymetra biegłam po raz pierwszy w życiu. W ogóle nie biegam za często, ale kondycję na kondycję nie narzekam, bo pływam, a także ćwiczę aerobic. Taktyki specjalnej na bieg nie opracowałam, bo na tak krótkim dystansie trzeba gnać do przodu ile sił w nogach. Tak też zrobiłam. Na szczęście udało mi się utrzymać równowagę - mówiła nam zwyciężczyni. Na drugiej pozycji uplasowała się Edyta Schab, a jako trzecia linię mety minęła Magdalena Mazurkiewicz.
Organizatorami niedzielnej imprezy byli Stowarzyszenie Active Life oraz Ośrodek Pomocy Społecznej w Polkowicach. Pomysłodawczynią tego nietypowego biegu jest Beata Puławska, dyrektor OPS.
- Podczas zawodów nordic walking, na które przyszłam w butach na obcasach, panowie nieźle sobie ze mnie dworowali. Wówczas wpadałam na pomysł, że fajnie byłoby zorganizować bieg w obuwiu na obcasach. Pomysł został podchwycony i efekty widzimy.
Fajnie, ze udało się coś takiego zorganizować - cieszyła się pomysłodawczyni.
Organizacyjnie pierwsza edycja biegu na obcasach okazała się dużym sukcesem.
- Spora frekwencja, fajna zabawa i miła atmosfera. Poza tym żadna z uczestniczek nie odeszła z pustymi rękoma, co jest zasługą wielkiego zaangażowania kobiet w pozyskiwanie sponsorów, których było naprawdę wielu. Oczywiście zamierzamy uczynić ten bieg imprezą cykliczną - podsumowuje Adam Kończak ze stowarzyszenia Active Live.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?