Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W przedszkolach w Świebodzinie znów zabraknie miejsc dla maluchów

Krzysztof Fedorowicz
- Jestem tu z trzyletnim siostrzeńcem, by zapytać pani dyrektor, czy w przedszkolu znajdzie się dla niego miejsce - informuje Aldona Pokrywczyńska. - Rodzice Huberta już w lutym złożyli podanie i do dziś nie są pewni, czy ich pociecha znajdzie opiekę
- Jestem tu z trzyletnim siostrzeńcem, by zapytać pani dyrektor, czy w przedszkolu znajdzie się dla niego miejsce - informuje Aldona Pokrywczyńska. - Rodzice Huberta już w lutym złożyli podanie i do dziś nie są pewni, czy ich pociecha znajdzie opiekę fot. Mariusz Kapała
Dotąd do przedszkola nr 6 wpłynęły 62 podania dotyczące przyjęcia trzylatków. Ile jest miejsc? Tylko 25! Podobnie było przed rokiem.

- Jestem tu z trzyletnim siostrzeńcem, by zapytać pani dyrektor, czy w przedszkolu znajdzie się dla niego miejsce - informuje Aldona Pokrywczyńska. - Rodzice Huberta już w lutym złożyli podanie i do dziś nie są pewni, czy ich pociecha znajdzie opiekę.

Czy rodzice pracują?

Panią Aldonę i Huberta Borowiaka spotkaliśmy na korytarzu przedszkola nr 6 przy ul. Sulechowskiej w Świebodzinie. - Wiem, że do miejskich przedszkoli jest sporo chętnych - stwierdza A. Pokrywczyńska. - W formularzu zgłoszeniowym było pytanie, czy rodzice pracują. I jeśli ojciec lub matka jest bez pracy, maluch ma bardzo małe szanse na przyjęcie.

Irena Kipiel, dyrektorka przedszkola nie potrafiła powiedzieć, czy Hubert zostanie przyjęty, mimo że jego rodzice mają pracę. - Podania przyjmujemy do końca kwietnia - stwierdza dyrektorka. - A na początku powołam komisję rekrutacyjną.
Dotąd do przedszkola nr 6 wpłynęły 62 podania dotyczące przyjęcia trzylatków. Ile jest miejsc?

- 25 - odpowiada I. Kipiel, i dodaje: - Ale już w ubiegłym roku spotkaliśmy się z sytuacją, że rodzice składali podania o przyjęcie swego dziecka do kilku placówek naraz i wtedy trzeba było je weryfikować. Co nie zmienia faktu, że dla wszystkich miejsc nie wystarczy.

W ubiegłym roku do "szóstki" wpłynęło 87 podań, natomiast komisja decydująca o przyjęciach pracować będzie czwarty rok z rzędu.

Jest 670 miejsc

Ryszard Graczyk, kierownik wydziału oświaty, kultury i sportu urzędu miasta w Świebodzinie przyznaje, że z miejscami w przedszkolach będzie podobny problem jak w ubiegłym roku.

- Inaczej by było, gdyby weszły w życie przepisy, które kierowałyby sześciolatków do szkół - zauważa Graczyk. - Na komisji rady miasta dyskutowaliśmy, w jaki sposób przekonać rodziców, by zapisywali dzieci do "zerówek" działających w szkołach, ale to wydaje się bardzo trudne.

Świebodzińskie przedszkola dysponują 670 miejscami. Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku magistrat zdecydował o uruchomieniu dodatkowych oddziałów przedszkolnych, przyjęto wtedy 55 maluchów więcej niż planowano. - Jeżeli będzie taka potrzeba, to znów stworzymy dodatkowe miejsca - deklaruje R. Graczyk. - Są jeszcze rezerwy techniczne w istniejących placówkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska