Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sanktuarium w Rokitnie rozpadają się organy sprzed blisko 150 lat. Wicekustosz przymierza się do renowacji

(dab)
- Organy wymagają pilnego remontu. W przeciwnym razie po prostu się rozsypią, a do tego dopuścić nie możemy - mówi ks. dr Józef Tomiak, który z Adamem Olejnikiem przeglądał ostatnio zabytkowy instrument.
- Organy wymagają pilnego remontu. W przeciwnym razie po prostu się rozsypią, a do tego dopuścić nie możemy - mówi ks. dr Józef Tomiak, który z Adamem Olejnikiem przeglądał ostatnio zabytkowy instrument. fot. Dariusz Brożek
Piszczałki powstały w 1861 r. w warsztacie braci Dinse w Berlinie. - W naszym regionie jest niewiele instrumentów tej firmy - zaznacza Adam Olejnik z Sulechowa, który zajmuje się renowacją takich organów.

Zabytkowe piszczałki zamontowane są nad wejściem do bazyliki. W tym roku modliło się tu ponad 300 tys. osób, m.in. prezydent Lech Kaczyński, kilku arcybiskupów, dziesiątki biskupów i tysiące pielgrzymów z całego świata. Ale nie słyszeli organów, choć te mają 19 głosów. W czasie nabożeństw organista używa elektronicznego keyboardu. Dlaczego? - Nie można na nich grać, bo są w fatalnym stanie. Chcemy jednak je odrestaurować - zapowiada ks dr Józef Tomiak, wicekustosz sanktuarium Matki Bożej Rokitniańskiej.

Rekonstrukcja zabytkowego instrumentu ma być ostatnim etapem remontu świątyni, który równo dziesięć lat temu rozpoczął zmarły pod koniec sierpnia ks. Tadeusz Kondracki - ostatni kustosz sanktuarium. I hołdem dla duchownego, który poświęcił bazylice i parafianom ostatnie 20 lat swego życia.

- Organy nie były naprawiane od wielu lat. Większość elementów to oryginały. Drewniane części są jednak zniszczone. Należy je zrekonstruować w tym samym stylu - mówi Olejnik, który ma przygotować projekt i kosztorys prac.

Na razie nie wiadomo, jaka będzie cena planowanego remontu. Ale to na pewno spory wydatek, bo rekonstrukcja piszczałek wymaga zegarmistrzowskiej precyzji i potrwa około roku. - Liczymy na pomoc wiernych oraz naszych licznych przyjaciół, którzy nigdy nas nie zawiedli. Wniosek o dotacje wysłaliśmy do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - dodaje ks. Tomiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska