MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Skwierzynie giną rowery

Beata Igielska
- Swojego roweru nigdy nie zostawiam bez zabezpieczeń i bez opieki – mówi Tomasz Jastrzębski, szef klubu cyklistów
- Swojego roweru nigdy nie zostawiam bez zabezpieczeń i bez opieki – mówi Tomasz Jastrzębski, szef klubu cyklistów fot. Archiwum prywatne
- Pilnujcie rowery! - apelują ofiary kradzieży i policjanci. Złodzieje stają się coraz bardziej bezczelni.

Kradzieże rowerów to ostatnio w mieście prawdziwa plaga. Małgorzacie Durze rower zginął kilka dni temu niemal na jej oczach. - Córka zostawiła go przy służbowym wejściu do sklepu, w którym pracuję. Drzwi były otwarte i na zapleczu stale ktoś się kręcił. Nagle okazało się, że roweru nie ma. Natychmiast zadzwoniłam na policję. Po czterech dniach odzyskałam rower, ale rozebrany na części - opowiada pani Małgorzata.

Stracili swoje rowery

Mniej szczęścia miała jej koleżanka Elżbieta Nalepa. To właśnie ona poprosiła nas o nagłośnienie sprawy. - Rower zginął mi nocą z zamkniętego podwórka. Do dziś go nie odzyskałam. Bezczelność złodziei nie zna granic - żaliła nam się młoda kobieta.
Rower stracił też niedawno pan Józef, mieszkaniec os. Grunwald. - Podjechałem pod blok i wpadłem do mieszkania po pieniądze na zakupy. Nie było mnie minutę i pożegnałem się z moją damką - opowiada starszy mężczyzna. Kradzieży nie zgłosił, bo - jak mówi - nie wierzy, że stary rower się znajdzie.

Okazja kusi złodziei

Innego zdania są policjanci. Uważają, że im szybciej kradzież zostanie zgłoszona, tym większe są szanse na odzyskanie roweru. I mundurowi, i zapaleni cykliści przyznają jednak, że wiele osób nie zabezpiecza należycie rowerów. Policjanci zachęcają do znakowania pojazdów i spisywania ich indywidualnych numerów, bo wtedy łatwiej rozpoznać nawet rozebrany na części rower. Przede wszystkim przypominają jednak, że często okazja czyni złodzieja.
To samo usłyszeliśmy wczoraj od Tomasza Jastrzębskiego, szefa miejscowej sesji cyklistów. Jego zdaniem, trzeba zabezpieczać rower nawet wtedy, gdy zostawia się go tylko na chwilę. - Najlepiej przypiąć koło lub ramę do jakiegoś stalowego elementu. Doskonale nadaje się do tego tzw. U-lock, czyli specjalna kłódka. Można ją kupić już za 30 zł. Dobrze sprawdzają się też skoble metalowe - mówi pan Tomasz. Dodaje, że sam w ten sposób parkuje rower w tym samym miejscu od pięciu lat. Poleca też zostawiać jednoślady w widocznych miejscach i prosić znajomych lub przechodniów, by zwracali na nie uwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska