- Gmina nie jest jeszcze na granicy ryzyka finansowego. Ale grozi nam spirala zadłużenia, jeśli brać się będzie kredyty na spłatę starych długów - przestrzegał dzisiaj radny Stanisław Rucki.
Jako jedyny na sesji Rady Miejskiej był za tym, aby przedyskutować i ostatecznie uchwalić budżet gminy na 2010 r. Po to zresztą zwołano wczorajszą sesję i przygotowano rozpisany co do złotówki budżet.