Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Strzelcach mają serca jak stąd do Tokio

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
Były kolarz Eugeniusz Budkowski po ciężkim wypadku praktycznie się nie ruszał. Dziś dziennie jeździ nawet 60 km na rowerze. Wszystko dzięki rehabilitacjom
Były kolarz Eugeniusz Budkowski po ciężkim wypadku praktycznie się nie ruszał. Dziś dziennie jeździ nawet 60 km na rowerze. Wszystko dzięki rehabilitacjom Mateusz Feder
Od czterech lat dzięki koncertom charytatywnym strzelczanie pomagają chorym mieszkańcom gminy. Efekty? Pan Eugeniusz wstał łóżka, chore bliźniaki mają zapewnioną rehabilitację… Komu pomożemy w tym roku?

Eugeniusz Budkowski, zawodnik klubu kolarskiego "POM Strzelce Kraj." w 2007 r. ze znajomymi był na treningu. Niefortunny upadek, paraliż, brak ruchu. Dla zawodnika i jego rodziny była to katastrofa. - Byliśmy zupełnie bez grosza, by myśleć o jakiejkolwiek rehabilitacji - przyznaje dziś pani Małgorzata, żona pana Eugeniusza. Wtedy grupa młodych ludzi ze Strzelec poczuła impuls, że warto pomagać innym. Założyli stowarzyszenie "Strzelczanie dla Strzelczan". Na Rynku Miejskim odbył się pierwszy koncert charytatywny. Była scena, zespoły lokalne, jakieś fanty… Zebrano wtedy ponad 9 tys. zł. - Dzięki tym pieniądzom Gieniu miał ponad dwa miesiące rehabilitantkę w domu, widać było że odżywa, nabiera sił - pojawia się uśmiech na twarzy pani Małgorzaty. Kilka dni temu pan Eugeniusz w sportowym stroju o kijkach prowadzi nas do garażu. Towarzyszy mu żona. Otwiera drzwi i pokazuje (ma problem z mówieniem) przyklejane numery startowe z różnych tras kolarskich. Widać, że jako zawodnik z wielu pieców jadł chleb. Zjechał całą Polskę.

Dziś objeżdża gminę. - Codziennie robi nawet 60 km - podkreśla małżonka. Kupiła mu niedawno rower na trzech kółkach i śmiga ile sił w nogach. - Nie potrafi usiedzieć w miejscu, ciągle potrzebuje ruchu - mówi pani Małgorzata. I namawia: - Przykład mojego męża pokazuje, że każdy może pomóc, żadna złotówka nie jest zmarnowana - zaznacza. I powtarza słowa swojej córki: - Strzelczanie mają wielkie serca jak stąd do Tokio. Od trzech lat koncert nabiera wiatru w żagle. Puszki z pieniędzmi są coraz cięższe, jest też więcej atrakcji. Do tej pory łącznie udało się zebrać ponad 60 tys. zł. Wcześniej pomagano choremu na autyzm Konradowi Bylinko oraz cierpiącym na porażenie mózgowe Natalii i Hubertowi Stechnij. Mają obozy i nowy sprzęt rehabilitacyjny. Zdrowieją.

W tym roku pomóc będzie można aż trzem osobom. - Zbieramy coraz więcej pieniędzy, dlatego taka decyzja - tłumaczy dyrektor Strzeleckiego Ośrodka Kultury i jeden z założycieli stowarzyszenia Eryk Szurko. 2-letnia Ania Gmiąt cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Nie porusza się, nie może nic jeść i pić. Ciągle czuwa przy niej mama. 23-letni Maciek Przekwas miał wypadek samochodowy. Jego życie toczy się wokół szpitali i sal rehabilitacyjnych. Pisaliśmy wiele razy o Maćku w "GL". 21-letni Bartek Stolarek rok temu złamał kręgosłup. Nie chodzi. Wszyscy oni potrzebują pieniędzy na rehabilitacje i sprzęt medyczny. U ich rodzin się nie przelewa. Można pomóc już w sobotę. O 14.00 startuje IV Koncert Charytatywny na strzeleckich plantach. - Przyjedzie żużlowy mistrz świta Tomasz Gollob, będzie można za symboliczną złotówkę popływać łódką, pojeździć wozem cygańskim, zjeść pieczonego dzika, świnię, pyszne ciasta - wymienia E. Szurko.

Można też wpłacać pieniądze na konto strzeleckiego Caritasu: 03 1020 1967 0000 8402 0003 5618 z dopiskiem "Strzelczanie dla Strzelczan". W sobotę zagrają lokalne zespoły. Wszyscy za darmo, jak strzelczanie dla strzelczan. Pan Eugeniusz z żoną też będzie na plantach.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska