Policjant z okna swojego mieszkania zauważył mężczyznę, który chwiejnym krokiem podszedł do zaparkowanego przy domu BMW, a następnie je odpalił i odjechał. - Policjant natychmiast zawiadomił dyżurnego, który na wskazaną ulicę wysłał radiowóz - powiedział nam rzecznik sulęcińskich policjantów podinsp. Stanisław Przybylski. Mundurowi po krótkim pościgu zatrzymali auto. - Okazało się, że prowadzący je 37-letni Eryk W. jest kompletnie pijany, wydmuchał prawie 2,7 promili alkoholu - dodał S. Przybylski.
Ustalono też, że zatrzymany kierowca stracił już kiedyś prawo jazdy, ale we wrześniu zdał pomyślnie egzamin i dokument odzyskał. - Teraz utraci go ponownie, a ponadto odpowie za jazdę po pijanemu - mówił S. Przybylski. Mężczyźnie grożą 2 lata odsiadki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
