ENERGA KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA TORUŃ – POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW WLKP. 50:101
- Kwarty: 7:28, 13:30, 17:26, 13:17.
- Energa Krajowa Grupa Spożywcza: Jones 14 (2x3), Grays 13 (2x3), A. Pszczolarska 8, Louka 2 Stankiewicz 0 oraz Adebayo 4, Conte 3, Podkańska 2, Mitrowska 2 i Urban 2.
- PolskaStrefaInwestycji Enea: Smith 28 (2x3), Wadoux 14 (4x3), Senyurek 13 (1x3), Keller 9, Allen 8 oraz Horvat 18 (4x3), Bazan 9, Śmiałek 2 i Michniewicz 0.
- Sędziowali: Jakub Pietrzak, Tomasz Trojanowski i Cezary Nowicki.
- Widzów: 100.
Walczą o play offy
W ekstraklasie koszykarek na horyzoncie są już play offy - ruszą 11 marca. Należało więc oczekiwać, że torunianki, rywalizujące o ósmą lokatę ze Ślęzą Wrocław będą w poniedziałek „gryźć parkiet”, by wydrzeć gorzowiankom niezwykle cenne dla nich - i nadprogramowe! - punkty. Zadanie nie wydawało się dla gospodyń niewykonalne, bo w listopadzie pechowo przegrały w hali przy ul. Chopina tylko 71:73.
Strachy na lachy
Już pierwsza kwarta spotkania w Grodzie Kopernika położyła jednak kres tym oczekiwaniom. Okazało się, że sportowy poziom ekipy trenera Elmedina Omanicia bardziej wyznacza dziś ubiegłotygodniowy mecz z bydgoszczankami (75:72 dla Basketu 25), aniżeli listopadowy pojedynek w Gorzowie. Torunianki nie trafiały z praktycznie żadnych pozycji, nie potrafiły sobie wypracowywać pozycji rzutowych w ataku pozycyjnym, przegrywały zbiórki pod obydwiema tablicami, a dodatkowo ich rozgrywająca Angelika Stankiewicz wyraźnie odczuwała jeszcze niedawną, poważną kontuzję (pęknięcie kości).
Robiły, co chciały
Na tle słabiutko dysponowanych gospodyń akademiczki błyszczały, niczym diamenty najwyższej próby. Dość będzie napisać, że już do przerwy zdobyły 58 punktów, czyli o 8 więcej, aniżeli torunianki w całym spotkaniu! Gwiazdą pierwszej wielkości była na parkiecie Alanna Smith i tylko szybkie posadzenie jej na ławce przez trenera Dariusza Maciejewskiego sprawiło, iż nie pobiła swego strzeleckiego rekordu z Pruszkowa (42 „oczka”). Gdy na boisku zabrakło australijskiej liderki AZS AJP, w jej buty znakomicie weszły Zoe Wadoux, Tilbe Senyurek i Chantel Horvat. Wspólnie zaliczyły 11 „trójek”, a łącznie miały aż 52,1 proc. skuteczności rzutów z gry (przy zaledwie 25,8 proc. gospodyń).
Bazan "przyklepała" setkę
Prowadzenie przyjezdnych rosło z każdą minutą. W 21 min wynosiło 40 punktów (60:20), w 28 min sięgnęło 50 „oczek” (79:29), by ostatecznie, tuż przed końcową syreną osiągnąć rekordowe rozmiary 51 punktów (101:50). Setka „pękła” za sprawą Julii Bazan, która najpierw, w 39 min, skutecznie wykonała dwa rzuty wolne, a kilkadziesiąt sekund później trafiła „za dwa” po „wjeździe” pod kosz rywalek.
Dzięki zwycięstwu w Toruniu gorzowianki wróciły na pozycję liderek Energa Basket Ligi Kobiet i mają obecnie dwa punkty przewagi nad broniącym mistrzowskiego tytułu BC Polkowice.
Czytaj również:
Skończyła się zwycięska passa gorzowskich koszykarek w ekstraklasie. W Polkowicach lepsze były mistrzynie Polski"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?