Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W trzech przedszkolach w Gorzowie są jeszcze miejsca

Anna Rimke
Rodzice, których dzieci nie dostały się do żadnego przedszkola, mają jeszcze szanse. Do końca tygodnia mogą składać podania w placówkach przy ul. Walczaka, Widok i Chmielnej. Wczoraj były tam miejsca dla trzylatków.

- Niestety, nie dostała się - młoda kobieta odchodzi od drzwi przedszkola nr 17 przy ul. Maczka. Jej trzyletnia córeczka nie znalazła się na liście 50 dzieci przyjętych do tej nowej placówki. Nie ma jej też na karcie, gdzie wypisane są nazwiska maluchów przyjętych do przedszkoli tzw. drugiego wyboru. - Zależało mi, żeby chodziła do tego właśnie przedszkola, bo mam tu najbliżej. Nie wyobrażam sobie, żeby ciągnąć dziecko na drugi koniec miasta - kręci głową gorzowianka. Kilka minut po 8.00 pod przedszkolem przy ul. Maczka spotkaliśmy jeszcze jednego rodzica. - Nie widzę córki na żadnej liście. Ale jeszcze sprawdzam, bo może nie zauważyłem - mężczyzna cały czas wpatruje się w wywieszone karty. Niestety, nie znalazł tam swojego nazwiska.

Z godziny na godzinę coraz więcej rodziców pojawiało się w przedszkolu nr 17. Gro z nich wychodziło szczęśliwych, bo ich pociecha dostała się do przedszkola. Sporo jednak odchodziło z kwitkiem. Niektórzy nawet płakali zawiedzeni, inni mocno zdenerwowani rzucali epitety pod adresem dyrektorki i gorzowskich urzędników.

Do nowego przedszkola przy ul. Maczka było najwięcej chętnych - tam wpłynęło aż 138 podań. Przyjętych zostało 50 trzylatków, mimo że początkowo było planowana tam tylko jedna grupa, czyli dla 25 dzieci. Jednak ze względu na ogromną liczbę chętnych utworzona została dodatkowa w miejscu sali gimnastycznej.

Dodatkowe grupy powstały też w innych przedszkolach, m.in. nr 9 przy ul. Widok, nr 31 przy ul. Chmielnej i nr 33 przy ul. Walczaka. I w tych właśnie placówkach są jeszcze wolne miejsca. Rodzice trzylatków, którzy nie znaleźli się na żadnej z list, do końca tygodnia mogą złożyć podanie w jednym z tych trzech przedszkoli. - Już się pojawiło mnóstwo rodziców, którzy chcą zapisać dziecko do nas - mówi Dorota Leśniewicz, dyrektorka przedszkola przy ul. Chmielnej. Tu wczoraj było jeszcze tylko 14 wolnych miejsc. - Dodatkowa grupa będzie tylko 18-osobowa. Zostanie utworzona w holu, który teraz służy jako miejsce zabaw dla dzieci - tłumaczy dyr. Leśniewicz. Przyznaje, że warunki nie są zbyt komfortowe, bo będzie to sala przechodnia. - Ale zawsze lepsze takie miejsce niż żadne - mówi dyr. Leśniewicz.
W przedszkolu nr 33 przy ul. Walczaka wczoraj było jeszcze 27 miejsc dla trzylatków. Ale i tu rodzice od rana donosili podania. Na dodatkową grupę zostanie tu zaadoptowana sala, która teraz służy maluchom do leżakowania.

W sumie miasto przygotowało dla maluchów 900 miejsc. O 150 więcej niż zakładano jeszcze na początku marca. - Mimo to może się zdarzyć, że po uzupełniającym naborze zabraknie miejsc dla około 30 dzieci - szacuje Adam Kozłowski, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta. Jeśli tak się stanie, urzędnicy będą starali się o stworzenie kolejnej dodatkowej grupy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska