Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Wolsztynie dbają o tradycję

(kurz)
Marcel Utrata i Sebastian Krawczyk z VIb przebrani za Michała Drzymałę pilnują wystawy, na której leżą bejmy i melki, a obok stoi wymborek...
Marcel Utrata i Sebastian Krawczyk z VIb przebrani za Michała Drzymałę pilnują wystawy, na której leżą bejmy i melki, a obok stoi wymborek... fot. Wojciech Waloch
Największa szkoła w Wolsztynie, "trójka", od 48 lat nosi imię Michała Drzymały, chłopa z Podgradowic koło Grodziska Wlkp. W nietypowy sposób walczył ongiś z pruskim zaborcą. W minionym tygodniu świętowano Dzień Patrona.

- Przynieśliśmy z domu różne potrawy wiejskie, smalec ze skwarkami, chleb, ogórki - opowiada Marcel Utrata z VIb, który jak jeszcze kilku kolegów wcielił się w rolę Drzymały.

Na korytarzu oprócz potraw regionalnych do degustacji (były jeszcze kluchy parowe z sosem, placek i inne smakołyki) przygotowano ciekawą wystawę, której "pilnowali" mali Drzymałowie.

Wyłożono na niej sprzęty, ubiory i opisano tabliczkami w języku polskim i w dialekcie wielkopolskim. Leżała więc westka (kamizelka), szneka z glancem (drożdżówka), laczki (kapcie), glazejki (rękawiczki skórzane) czy knypek (nóż) i inne. Świetna, niekonwencjonalna nauka tradycji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska