Bilety jednorazowe podrożeją o 20 groszy, a ulgowe o 10 gr. Miesięczne przejazdówki będą droższe odpowiednio o 6 i 3 zł. Skąd ta podwyżka? - Poprzednia, sprzed ponad roku, także o 20 groszy nie dała nam zakładanych przychodów - tłumaczy prezes żagańskiego MZK Mirosław Paszkiewicz. - A to przez decyzję Najwyższego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który zabronił pobierania dodatkowych opłat za sprzedaż biletów przez kierowców - wyjaśnia prezes.
W ubiegłym roku większość firm komunikacyjnych w kraju stosowała praktykę pobierania dodatkowo 20 gr opłaty za kupno biletu u kierowcy. - Po pierwszej decyzji NSA obchodzono ten zakaz inaczej. Ustalano pewne ceny za bilety, a potem w punktach sprzedaży, innych niż autobusy, stosowano tak zwane promocje, czyli bilety tańsze o 20 groszy. Tego jednak sąd także zabronił - tłumaczy prezes żagańskiego MZK.
Jeden się spalił
Nad podwyżką cen radni miejscy dyskutowali podczas ostatniej sesji przez wiele minut. - Po takiej decyzji sporo ludzi zrezygnuje z usług MZK. Autobusami jeżdżą głównie ludzie starsi, często biedni. Teraz nie będzie ich na to stać - przekonywał Antoni Budziłło.
- Do przejazdu ludzi starszych dopłaca miasto, a często płaci za nich w stu procentach - odpowiadał burmistrz Sławomir Kowal.
- Ile jest tych darmowych przejazdów rocznie - dopytywał Tadeusz Wołoszyn, szef żagańskiej organizacji emerytów i rencistów.
Okazało się, że w grudniu ubiegłego roku skorzystało z nich zaledwie 5 osób po 70 roku życia i piątka dzieci do4 lat.
Prezes Paszkiewicz tłumaczył radnym, że musi wprowadzić podwyżkę, by firma mogła się rozwijać, inwestować w nowy tabor. - Zatrudniamy 70 osób, mamy 25 autobusów. W większości nowych, ale ciągle chcemy je wymieniać i kupować nowe modele. Ostatnio jeden pojazd nam się spalił - mówił szef żagańskiego MZK. - Poza tym nasza konkurencja, czyli żarski PKS już od roku wozi pasażerów po Żarach za 2 złote, a nie 1,80 zł - dodawał.
Płacimy za pracę
Dla poparcia swoich racji M. Paszkiewicz zaczął podawać ceny w innych miastach. Bolesławiec - 2 zł, Głogów - 2,4 zł, Piła - 2 zł. - Niech pan nie porównuje Głogowa do Żagania. To większe miasto, mają hutę KGHM. Nie da się porównać cen biletów w tych miastach - stanowczo odparł Artur Pauszek.
- Muszę jeszcze dodać, że Bolesławiec dopłaca do przejazdów 72 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca, Zielona Góra 62 zł, a Żagań tylko 12 zł. Dlatego podwyżka biletów to dla naszych finansów niezwykle ważna sprawa - uzasadniał prezes MZK.
Przed samym głosowaniem w tej sprawie pojawił się jeszcze zarzut do firmy transportowej. - Czemu i ile pieniędzy daje pan na Czarnych Żagań - zapytał T. Wołoszyn.
- Nie daję im nic. Klub sprząta nasze przystanki i za wykonaną robotę dostaje pieniądze - wyjaśnił M. Paszkiewicz.
Ostatecznie za podwyżką było 13 radnych, 5 było przeciwnych, a 2 wstrzymało się od głosu. Nowe ceny biletów zostaną wprowadzone najwcześniej pod koniec sierpnia. Uchwała musi teraz przejść długą biurokratyczną drogę i dopiero wtedy będzie mogła wejść w życie.
Dlaczego akurat teraz, gdy na świecie jest kryzys, MZK zdecydowało się na podwyżkę cen biletów. - Bo za rok będą wybory i wtedy już na pewno radni nie przegłosowaliby podwyżki, bo to nie spodobałoby się mieszkańcom. A po wyborach nowa rada też nie zaczynałaby kadencji od niepopularnych decyzji - komentuje M. Paszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?