Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze będą nowe auta egzaminacyjne

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Rywale Toyoty nie stanęli do przetargu. Teraz z "L" będą jeździły yarisy.
Rywale Toyoty nie stanęli do przetargu. Teraz z "L" będą jeździły yarisy. Czesław Wachnik
Od kwietnia 2013 roku kandydaci na kierowców będą egzaminowani, za kierownicami toyot yaris, a nie fiatów punto czy renaultów clio. W czwartek zielonogórski WORD rozstrzygnął przetarg na wynajem aut.

Od wielu lat kandydaci na kierowców, którzy zdają na prawo jazdy kat. B, byli egzaminowani podczas jazdy fiatami punto lub renaultami clio. I w auta takiej marki były wyposażone szkoły jazdy. Jak nas poinformował w czwartek Rafał Gajewski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Zielonej Górze, od kwietnia, a najpóźniej od maja 2013 roku to się zmieni. Zamiast aut dwóch wspomnianych marek flota egzaminacyjna będzie posiadała jedną dodatkową - będą to toyoty yaris.
- Na naszą ofertę przetargową zareagował tylko zielonogórski sprzedawca toyot. Od kwietnia 2012 roku zacznie nam dostarczać sukcesywnie 18 pojazdów, które będą wynajmowane przez nas na cztery lata za sumę 198 zł netto miesięcznie każdy. Auta wyposażymy w kamery i inny niezbędny sprzęt, i zaraz potem trafią one na plac egzaminacyjny i drogi miejskie. Wydaje się, że w maju fiaty punto i renaulty clio powinny całkowicie zniknąć, zastąpione właśnie przez toyoty.

Dyrektor Gajewski powiedział nam też, że wynajem aut, a nie ich zakup, jak było poprzednio, jest obecnie powszechną praktyką, stosowaną przez ośrodki egzaminowania w Polsce. Czy dilerzy samochodów zrekompensują sobie te dogodne warunki oferując szkołom jazdy samochody po znacznie wyższej cenie? - pytamy.
- Uzgodniliśmy z przedstawicielem Toyoty, że już w styczniu dojdzie do spotkania ze szkołami jazdy. Dostaliśmy zapewnienie, że o żadnym podbijaniu cen nie może być mowy. Wręcz odwrotnie, ceny będą bardzo rozsądne.

Eugeniusz Kubiś, szef Motoreksu, największej szkoły w Lubuskiem powiedział nam:
- Spodziewaliśmy się takiej decyzji, gdyż pojazdy egzaminacyjne mają swoje lata i trzeba je wymienić. Oczywiście z czasem nowe auta będą musiały kupić też ośrodki szkolenia. Będą to zapewne yarisy, gdyż tradycyjnie kursanci wymagają, by jeździć takimi autami, jakie będą obowiązywały podczas egzaminu. I to zapewne zaboli. Szczególnie tych, którzy kupili nowe punta czy clio niedawno i mogliby nimi szkolić jeszcze przez długi czas. W przypadku Zielonej Góry skutki zamiany, załagodzi zapewne to, że ośrodek egzaminowania przygotowuje się, by już od przyszłego roku można było zdawać egzaminy w pojazdach ośrodków szkolenia. Trzeba będzie kupić jedynie sprzęt i pewnie na taki zakup moja szkoła się zdecyduje - tłumaczy Kubiś.

Inaczej na tę sprawę patrzy Iwona Palacz, właścicielka małej szkoły. - To niedobra dla nas informacja. Przy dzisiejszej konkurencji i niskich cenach za szkolenie, naprawdę będzie trudno uzbierać na zakup nowego auta. Dlatego trzeba będzie albo zdecydować się na kredyt lub zakup pojazdu używanego. Wydaje się też, że niektóre szkoły mogą wypaść z rynku - dodała pani Iwona.
W spółce JPJ Auto dowiedzieliśmy się, że diler już przygotowuje dla szkół jazdy specjalną ofertę sprzedaży i serwisowania aut. - I będzie ona bardzo korzystna, myślę, że najbardziej korzystna w kraju. My nie chcemy tracić klientów, chcemy ich pozyskiwać. Dlatego stworzymy najlepsze warunki, na jakie będzie nas tylko stać - zapewnił przedstawiciel JPJ Auto.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska