Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze monterzy ogrzewania narazili życie ludzi. Teraz staną przed sądem

(abi)
Czterech techników i monterów naraziło na niebezpieczeństwo mieszkańców budynku w Zielonej Górze, bo źle zainstalowali system grzewczy, prokurator już postawił im zarzuty.

Jak wynika z akt sprawy, od kwietnia do sierpnia 2007 r. w Zielonej Górze, w trakcie wykonywania prac modernizacyjnych instalacji grzewczej w pomieszczeniach biurowych należących do pokrzywdzonej, nieprawidłowo wykonywali swoje czynności, nie postępowali zgodnie ze sztuką budowlaną, wydawali błędne decyzje i opinie dot. odbioru w sytuacji, gdy instalacja była źle wykonana. Prokurator przekonuje, że swoim działaniem sprawcy narazili na niebezpieczeństwo mieszkańców budynku.

Oskarżeni to panowie w wieku od 40 do 61 lat. 61-latkowi zarzucono, że dokonał odbioru wentylacji oraz komina w sytuacji gdy nieprawidłowo wykonano system wentylacji i komin odprowadzający spaliny. Tym samym sprowadził nieumyślnie niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób - mieszkańców budynku.
60-latkowi prokuratura zarzuca, że przez nieprawidłowe podłączenie pieca sprowadził nieumyślnie niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Natomiast 40-latkowi zarzucono nieprawidłowe wykonanie komina odprowadzającego spaliny. 53-latkek odpowie za odbioru pieca w sytuacji , gdy nieprawidłowo wykonano komin odprowadzający spaliny.

Jak ustalono, pokrzywdzona postanowiła w 2007 roku przeprowadzić remont swojego lokalu. W związku z montażem kotła gazowego różnego rodzaju prace wykonywali oskarżeni. W trakcie używania kotła zwróciła uwagę na to, że pomieszczenia są słabo ogrzane, wyczuwalny jest zapach spalin i gazu. We wrześniu wezwała pogotowie gazowe, którego pracownicy stwierdzili ulatnianie się gazu i zamknęli jego zawory.
Zwróciła się wówczas do biegłych celem wydania opinii, co do stanu technicznego instalacji grzewczej lokalu pokrzywdzonej. Biegli w opinii sporządzonej w oparciu o dokumenty i wyniki wizji lokalnej wskazali, że kocioł został podłączony do instalacji bez wykonania płukania instalacji c.o. i dokonania próby jej szczelności. Nie wykonano nadto uziemienia kotła, a sam kocioł został zamontowany nieprawidłowo.

Kolejnym uchybieniem było podłączenie kotła do przewodu kominowego bez zachowania wymaganej odległości. Ustalono nadto, że 53 - letni technik dokonał pierwszego uruchomienia kotła mimo stwierdzonych wyżej uchybień. Wiedział on o niesprawnej instalacji kominowej i wentylacyjnej oraz o nieszczelnej instalacji c.o. Doszło do uszkodzenia kotła. Pomimo tego 61-latek wydał nieprawidłową opinię, w której stwierdził, że kocioł został podłączony prawidłowo i jest skuteczna wentylacja grawitacyjna wywiewna, której faktycznie nie było.
Z kolei 60-letni monter wykonał nieprawidłowo instalację gazową - podłączył piec z którego ulatniał się gaz. Piec zamontowano za wysoko, czego następstwem było pogorszenie się ciągu kominowego i wydostawanie się spalin i tlenku węgla do wnętrza pomieszczenia. Nieszczelność tej instalacji mogła doprowadzić do wybuchu. Powyższe uchybienia zagrażały życiu i zdrowiu mieszkańców budynku.

Oskarżeni podczas przesłuchań nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska