Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze śpiewająco i tanecznie (zdjęcia)

Sławomir Stojanowski
W Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze zaprezentowali się uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru.
W Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze zaprezentowali się uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru. Sławomir Stojanowski
Uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru odwiedzili w piątkowe przedpołudnie marszałek woj. Lubuskiego Elżbietę Polak. W sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego każdy z zespołów przedstawił się śpiewająco i tanecznie. - Te miejsce odżyło - żartowała Polak.

Międzynarodowy Festiwal Folkloru w Zielonej Górze

- Chciałabym, abyście wywieźli z naszego regionu wspaniałe wspomnienia - kontynuowała na przywitanie marszałek. - To zaszczyt gościć tańczących ambasadorów z różnych stron świata. Szerzycie swoją tradycję i kulturę.

Uczestnicy odwdzięczyli się tym, co potrafią najlepiej i czym nasz region od 19 sierpnia raczyli. Po kolei prezentowały się: gospodarz festiwalu "Lubuski Zespół Pieśni i Tańca", "SUZORIE" z Białorusi, rumuński Zespół Ludowy “MESESUL", Ludowy Zespół Pieśni, Muzyki i Tańca "VINGIS" z Litwy, meksykańska grupa “QUAHUITL", “FURMANI" ze Słowacji, Kulturalne i Artystyczne Stowarzyszenie MLADOST-AVALA z Serbii, Zespół Tańca Ludowego “MOLODIST" z ukraińskiego Czerwonogrodu oraz Zespół Tańca Ludowego "Gorzowiacy".

Każdy z zespołów otrzymał m.in. pamiątkowe statuetki, czym się odwdzięczyli swoimi prezentami dla marszałek. M.in. obraz Belgradu od Serbów czy panczo meksykańskie. - Będę miała, co ubrać na sobotnią galę - cieszyła się Polak. - Przy okazji chcę pochwalić naszego artystę, który wykonał statuetki dla naszych gości. Cieszę się, że tyle zespołów mogło poznać nasz region i jestem pewna, że jeszcze do nas wrócą. To ciepłe i sympatyczne, że tak młodzi ludzie pielęgnują i przekazują tradycję ze swoich regionów.
Największym zainteresowaniem i aplauzem cieszyli się latynosi z Meksyku. - Niesamowite przeżycie być tutaj te kilka dni. Bardzo przepiękne miejsce i do tego tak cicho i spokojnie. Podobały nam się stare budynki wokół ratuszu. Sympatycznie było poznać Serbów, Ukraińców a przede wszystkim Polaków - powiedzieli Edmundo Peta i Rocio Guerrero.
Większość uczestników Folkowej Góry przybyło do Zielonej Góry i okolic po raz pierwszy w życiu. Urzekła ich przede wszystkim starówka Winnego Grodu oraz możliwość występów w kurortach takich jak Łagów czy Sława. To nowatorski pomysł organizatorów.
- Świetny pomysł, przy okazji mogliśmy zażywać kąpieli w jeziorze - opowiadał Vytautas Jazepcikas, litewski tancerz. - Koncert za dnia, a wieczorem integracja z pozostałymi zespołami. To zawsze jest ciekawe, gdy możesz zobaczyć inną kulturę. Ale najbardziej urzekli mnie Meksykanie, bo to dla nas Europejczyków bardziej egzotyczne jest.

Z podobnymi wspomnieniami z Zielonej Góry wyjadą Białorusini. - Naszą polityką jest taniec. Wspaniała organizacja i ta polska gościnność. Co się najbardziej podobało? Wszystko, zwłaszcza palmiarnia - mówiła Natalia Yeudakimovich.
Z przebiegu festiwalu dumny może być Krzysztof Świtalski, dyrektor Regionalnego Centrum Animacji Kultury. - Wszystko udało się tak, jak ma być - powiedział. - Frekwencja jest bardzo udana, występy zespołów cieszą się dużym uznaniem. Muzyka folklorystyczna łączy narody, utrzymuje pokój, zawiązuje się wiele przyjaźni.
Piątkowe występy były przedsmakiem tego, co nas czeka w sobotę w amfiteatrze. O godz. 19.30 koncert galowy Folkowej Góry ze wszystkim uczestnikami. Będzie znowu kolorowo i rytmicznie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska