Wandale przewrócili słup z afiszami

Dzisiaj rano na al. Niepodległości w pobliżu galerii BWA, zdziwieni przechodnie przyglądali się przewróconemu słupowi informacyjnemu. Widać go było również z okien redakcji. Ktoś musiał mocno się namęczyć, aby go powalić. Świadczą o tym wyrwane metalowe przęsła, na których go umocowano.

Naprawili bardzo szybko

- To robota jakichś idiotów. Chuligani nie wiedzą już co mają ze sobą robić. Jak to wygląda?! Tacy ludzie utrwalają negatywny wizerunek miasta - powiedziała nam na miejscu zdenerwowana pani Bronisława. - Swoją drogą, ciekawa jestem, kiedy to naprawią?
My również byliśmy ciekawi, więc zadzwoniliśmy do Zielonogórskiego Ośrodka Kultury, który jest właścicielem słupa.
- Wysłaliśmy kilku pracowników, aby naprawili szkody. Są już na miejscu, więc niedługo wszystko wróci do normy. Na szczęście nie poniesiemy żadnych dodatkowych kosztów związanych z tym, co się stało, bo usuwanie tego typu usterek należy do obowiązków naszych kolegów - powiedziała nam pracownica ZOK-u. - Podobne akty wandalizmu zdarzają się rzadko, ale regularnie. Niestety, szanse na złapanie chuliganów są nikłe...

Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji ostrzega, że za takie zachowanie grozi... kara pozbawienia wolności. - Wszystko zależy od tego, jakie straty poniósł właściciel słupa. Jeżeli większe niż 250 złotych, wtedy kwalifikujemy taki czyn jako przestępstwo. Kara jaką przewidujemy w tego typu przypadkach to grzywna bądź pozbawienie wolności od trzech miesięcy do 5 lat - wyjaśnia policjantka.
Wśród ludzi zebranych przy powalonej kolumnie pojawiły się głosy, że należałoby umieścić w tym miejscu kamerę. - Gdyby tu była, nigdy do takiej sytuacji by nie doszło. Chuliganów złapaliby bardzo szybko - tłumaczył pan Zbigniew.
- Statystyki nie kłamią. Tam gdzie zamontowaliśmy monitoring, ilość przestępstw spadła tłumaczy Stanisławska. Dodaje jednak, że aby zainstalować "szklane oko", potrzebne są konsultacje z mieszkańcami okolicy i przedstawicielami magistratu.