Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warszawa chce nasz Diament. Będą masowe zwolnienia?

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński zapowiedział, że po konsolidacji Poszukiwań, a dojdzie do tego już w połowie 2013 roku, spółka trafi na giełdę.
Wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński zapowiedział, że po konsolidacji Poszukiwań, a dojdzie do tego już w połowie 2013 roku, spółka trafi na giełdę. sxc.hu/penywise
Zielonogórski Diament podobnie jak cztery inne spółki zajmujące się poszukiwaniem ropy naftowej i gazu, trafił do spółki akcyjnej PGNiG Poszukiwania. Może to oznaczać najgorsze, czyli zwolnienie sporej części załogi.

Pisaliśmy niedawno, iż los zielonogórskiego Diamentu będzie podobny jak Nafty, czyli zielonogórskiego oddziału Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. W Nafcie w wyniku rozpoczętej reorganizacji, po geologii do Warszawy, mają być przenoszone kolejne działy, które nie są związane bezpośrednio z funkcjonowaniem kopalń. Podobnie może być z Diamentem. W czerwcu walne zgromadzenie PGNiG zgodziło się na powołanie nowej spółki PGNiG Poszukiwania. W jej skład obok Diamentu weszły firmy m.in. z Piły, Krosna, Krakowa, Jasła. Na razie spółka jest organizowana, powołano jej zarząd, ustalono tymczasową siedzibę. W Warszawie.

Piszemy tymczasową, bo to gdzie ma być siedziba firmy, jest sprawą niezwykle istotną. Do tego miasta płynąć będą podatki. Ponadto tam, gdzie ma być siedziba spółki, urzędnicy dotychczasowego zakładu poszukiwawczego, na przykład Diamentu, mają większe szanse na zachowanie pracy. W grę jako siedziby nowej spółki wchodzi Piła, Zielona Góra oraz oczywiście Warszawa.

O Zieloną Górę mieli zabiegać lubuscy parlamentarzyści. Takie obietnice padły prawie dwa miesiące temu. Niestety jak na razie niewiele z tego wynika. Poseł Bożenna Bukiewicz powiedziała nam w środę: - Na razie nie spotkaliśmy się z zarządem PGNiG, w tym z prezes Grażyną Piotrowską - Oliwą. Myślę, że do spotkania dojdzie zaraz po Wszystkich Świętych. I oczywiście będziemy domagali się, by siedzibą nowej spółki była Zielona Góra. Jest na to szansa - dodała poseł Bukiewicz. Tu przypomnijmy, że przed kilkoma dniami wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński zapowiedział, że po konsolidacji Poszukiwań, a dojdzie do tego już w połowie 2013 roku, spółka trafi na giełdę. - Potrzebuje ona około 1-1,2 mld zł na zakup sprzętu i rozwój - dodał Dudziński.

Co się stanie z Diamentem po zakończeniu wspomnianej konsolidacji? Ryszard Chylarecki, prezes Diamentu powiedział nam w środę, że organizacja spółki Poszukiwania jest dopiero na etapie wstępnym, stąd nie można wyciągać żadnych wniosków. Także dotyczących zwolnień. - Pod koniec listopada, a może dopiero w grudniu, powinniśmy wiedzieć więcej. Znana będzie struktura, podzielone zostaną funkcje między poszczególne spółki, w tym Diament.

Myślę, że dowiemy się też, gdzie będzie siedziba spółki Poszukiwania. Do tego czasu mówienie o redukcji załogi, może być wróżeniem z fusów a nawet kłamstwem - powiedział Chylarecki. Dodał też, że Diament ma ważne miejsce w nowej spółce Poszukiwania, stąd powinien sobie poradzić. Nawet w czasie kryzysu.

Inne zdanie na temat przyszłości zielonogórskiej firmy ma pan Kazimierz, jeden z członków kierownictwa. Chce pozostać anonimowy, prosił o zmianę imienia. - Na razie trudno przewidzieć, jaka będzie ostateczna postać Diamentu. Ja nie jestem takim optymistą jak prezes Chylarecki. Wydaje się, że z obecnych około 700 osób, ostatecznie w spółce pozostanie od 400 do 500 osób.

Pan Kazimierz dodaje, że po utworzeniu wszystkich działów spółki Poszukiwania, tam trafi księgowość, kadry, część kadry zarządzającej. Niepewny jest też los działu transportowego, a zatrudnia on ponad 150 osób. - Tu szansą, że transport jednak pozostanie są prace związane z poszukiwaniem gazu łupkowego. Jeśli Diament zostanie wyłoniony jako ta część Poszukiwań, która zajmie się łupkami, transport może pozostać. Ale zwolnienia będą - tłumaczy nasz rozmówca. Dariusz Matuszewski przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Górnictwa Nafty i Gazownictwa też jest przekonany, że do zwolnień jednak dojdzie. Nie tylko w Diamencie ale też pozostałych spółkach.

- Dlatego po otrzymaniu struktury organizacyjnej Poszukiwań, rozpoczniemy rozmowy na temat pakietu socjalnego. Chcemy, by był on podobny jak w PGNiG - dodał Matuszewski.  Przypomnijmy, że osoba chcąca odejść, może dostać od ośmiu do 14 średnich pensji, a zależy to od stażu pracy. I tak w przypadku od 20 do 30 lat pracy - 12 średnich pensji a ponad 30 - 14 pensji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska