Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warto zostać spółdzielcą

Eugeniusz Kurzawa
Tadeusz Ptak, rocznik 1948, żona Maria, córki Izabela i Katarzyna. W wolnym czasie lubi pracować na działce; ceni spokój i wypoczynek na łonie natury, najchętniej nad jeziorem.
Tadeusz Ptak, rocznik 1948, żona Maria, córki Izabela i Katarzyna. W wolnym czasie lubi pracować na działce; ceni spokój i wypoczynek na łonie natury, najchętniej nad jeziorem. fot. Bartłomiej Kudowicz
Rozmowa z Tadeuszem Ptakiem, prezesem Spółdzielni Usług Rolniczych w Zbąszyniu.

- Mówi się, że spółdzielczość w Polsce upada, że jest przeżytkiem, a pan udowadnia, iż spółdzielczość może się rozwijać i dawać ludziom pracę.
- Sądzę, iż wielu może zaskakiwać fakt, że jednym z największych pracodawców w gminie Zbąszyń jest spółdzielnia. Pracuje w niej ok. 160 osób. To przecież spory zakład pracy, prawda?

- Jak wy to robicie, że istniejecie w czasie, gdy nawiedzeni ideolodzy namawiają do rozwiązywania spółdzielni mieszkaniowych i innych jako reliktów minionej epoki?
- Bo ideolodzy są oderwani od życia. Nie wiedzą czemu służą spółdzielnie. Ja jeździłem uczyć się i podglądałem spółdzielców w Danii, i wiem, że spółdzielczość to jest naprawdę coś dla ludzi. Dużo bardziej niż globalistyczne molochy. To najlepszy rodzaj aktywności społecznej i gospodarczej dla kilku, kilkunastu ludzi niezbyt zamożnych, ale z inicjatywą. Bo jeden człowiek może czemuś nie podołać, lecz już dziesięciu, jeśli się dogadają i będą wobec siebie uczciwi - na pewno postawi na swoim.

- Jakie są korzenie Spółdzielni Usług Rolniczych?
- Zbąszyńska spółdzielnia powstała w 1975 r. Założycielem były kółka rolnicze z poszczególnych wsi, jako związki zawodowe rolników; a to przecież wielkopolska tradycja mająca ponad 130 lat. Dziś mamy ok. 100 udziałowców SUR, są to rolnicy indywidualni, pracownicy spółdzielni i kółka rolnicze. Obecnie ograniczyliśmy działalność spółdzielni do 10 podstawowych kierunków dzięki czemu firma spokojnie się rozwija i przyjmuje ludzi. Działają też różne jej spółki. Przyjęliśmy bowiem zasadę, że jeśli jakiś kierunek produkcji ma lub może mieć problemy rynkowe, wówczas lepiej stworzyć spółkę na własnym rozrachunku, w której Spółdzielnia Usług Rolniczych ma udziały.

- Mówi pan, jeśli dobrze zrozumiałem, iż spółdzielczość to nie tylko produkcja, ale i aktywność społeczna...
- Oczywiście. Zysk w działalności produkcyjnej jest ważny, lecz liczy się też to, co można zrobić na rzecz społeczności lokalnej. A spółdzielczość jest szalenie ważnym czynnikiem integrującym małe społeczności, ba, działającym na rzecz demokracji lokalnej. Niestety, w Polsce dużo jeszcze brakuje do zrozumienia tego, nie mamy takich wzorów, jakie funkcjonują w Danii, we Francji i Hiszpanii, krajach popierających spółdzielczość. W Danii spółdzielnie są bezpośrednio powiązane z rolnikami, rybakami i tworzą rodzaj buforu bezpieczeństwa wokół ich miejsc pracy. Jeśli jakaś grupa ludzi utworzy spółdzielnię, to jej członkowie mają gwarancję, iż ta organizacja kupi i sprzeda wytwory ich rąk. Nie muszą się martwić zbytem. Gdyby jednak ceny były niezbyt korzystne - zwołuje się walne zebranie i sprawdza dlaczego tak jest. Poza tym, co ważne, spółdzielnia tworzy miejsca pracy.

- A co wasza spółdzielnia zrobiła w tej materii? Może pan podać jakiś budujący przykład?
- W 1997 r. kupiliśmy zrujnowane zakłady wikliniarskie, dziś pracuje tam kilka osób, ale co najważniejsze, uchroniliśmy od upadku tradycyjną dla okolic Zbąszynia gałąź produkcji. Spełniliśmy zatem również rolę poniekąd kulturotwórczą, bo wytwory z wikliny to przecież rękodzieło. Cały też czas pamiętamy o naszych założycielach, rolnikach, tworzymy usługi "pod nich".

- Dziękuję.

Na tych polach działa spółdzielnia usług rolniczych

1. zakład wikliniarski (ul. Jacentego Janka)
2. zakład produkcji drewnianej (ul. Jacentego Janka)
3. sklep ogrodniczo-rolniczy (ul. Przysiółki)
4. Bud-Rol-SUR, kopalnia wapna pojeziornego (Nądnia, nad jeziorem Błędno)
5. market (ul. Przysiółki)
6. usługi i produkcja ślusarska (Jacentego Janka)
7. stacja benzynowa Statoil (ul. Przysiółki)
8. Stacja Kontroli Pojazdów oraz napraw samochodów (ul. Przysiółki)
9. Punkt Instalacji Sprawdzania i Naprawy Tachografów (ul. Przysiółki)
10. Zakład Usługowo-Produkcyjny w Chrośnicy - spółka

Jak założyć spółdzielnię

  • zbiera się grupa minimum 10 udziałowców
  • zwołuje się walne zgromadzenie, na którym podjęta zostaje m.in. uchwała o założeniu spółdzielni
  • następuje wybór zarządu i rady nadzorczej
  • przyjmuje się statut spółdzielni
  • odbywa się rejestracja dokumentów w sądzie
  • należy założyć konto bankowe
  • zgłoszenie działalności w Urzędzie Skarbowym, Urzędzie Statystycznym i ZUS
  • ustala się wkład udziałowców, który może być w gotówce lub majątku.
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska