Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceburmistrz Międzyrzecza wyszedł z aresztu, ale nie chce mówić, dlaczego tam trafił

Dariusz Brożek 095 742 16 83 [email protected]
25 listopada wiceburmistrz został wyprowadzony z ratusza w kajdankach. Dziś znowu rządzi gminą.
25 listopada wiceburmistrz został wyprowadzony z ratusza w kajdankach. Dziś znowu rządzi gminą. fot. Dariusz Brożek
Dziś radni chcieli usłyszeć od wiceburmistrza, dlaczego w listopadzie ub.r. został zatrzymany przez policję i następnie spędził w areszcie miesiąc czasu. Samorządowiec twierdzi, że jest niewinny, ale o zarzutach prokuratury nie chciał mówić.

W ratuszu zakończyła się właśnie nadzwyczajną sesja rady miejskiej. Jednym z jej tematów była sprawa wiceburmistrza Krzysztofa Sz, który pod koniec grudnia wyszedł z aresztu. Spędził tam miesiąc czasu. Został zatrzymany 25 listopada, dwa dni później prokuratura postawiła mu trzy zarzuty, dotyczące m.in. poświadczenia nieprawy w urzędowych dokumentach. Został aresztowany na trzy miesiące, ale później sąd zwolnił go za kaucją.

W minionym tygodniu Krzysztof Sz. wrócił do ratusza i teraz rządzi gminą w zastępstwie burmistrza Tadeusza D., który został zatrzymany w tym samym dniu. Przypominamy, że prokuratura postawiła mu sześć zarzutów - m.in. ustawianie przetargów. Areszt ma opuścić dopiero pod koniec lutego.

Radni liczyli, że dziś Krzysztof Sz. wyjaśni im, dlaczego obaj samorządowcy zostali zatrzymany i aresztowania. I przedstawi swoje stanowisko na ten temat. Zbyt wiele jednak nie usłyszeli. - Nie są mi znane przyczyny zatrzymania burmistrza. Posiadam informacje tylko z mediów - mówił Krzysztof Sz.

Wiceburmistrz powiedział, że postawione mu zarzuty są związane z jego funkcją nadzorczą. - Nie zgadam się z tymi zarzutami. Jestem niewinnny. Ze względu na prowadzone śledztwo nic więcej nie mogę powiedzieć - mówił.

Niech wiedzą ludzie

Czy radni są usatysfakcjonowani? Przewodniczący komisji rewizyjnej Robert Piela przyznaje, że nie oczekiwał od wiceburmistrza szczegółów.

- Dla mieszkańców to jednak ważna informacja, że wiceburmistrz jest już w ratuszu i rządzi gminą. Wielu ludzi o tym nie wie. Są zde4zorientowani, myślą, że w gabinecie burmistrza nadal zasiada komisarz - tłumaczy R. Piela.

Burmistrz nie wyraził zgody na opublikowanie zdjęcia i pełnego nazwiska. Ma do tego prawo, bo mimo zwolnienia z aresztu nadal ciążą na nim prokuratorskie zarzuty.

Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu ,,GL''

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska