Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiejska sołtysowa Helka siedzi sobie na czele i patrzy na plony

Anna Białęcka
Wieniec wykonany przez kobiety z zespołu ludowego Pęcławianki wyróżniał się wielkością
Wieniec wykonany przez kobiety z zespołu ludowego Pęcławianki wyróżniał się wielkością Fot. Anna Białęcka
Zrobienie wieńca dożynkowego zajmuje około miesiąca. - To ciężka praca, ale daje wiele przyjemności - zapewnia Krystyna Paterka. - Każda z nas z niecierpliwością czeka na każde spotkanie.

Tegoroczny wieniec wykonany przez kobiety z zespołu ludowego Pęcławianki wyróżniał się na dożynkach powiatowych w Jerzmanowej przede wszystkim wielkością. - Praca nad wieńcem trwa około miesiąca, czasem więcej - mówią kobiety z zespołu. - Ale projektowanie i przygotowanie znacznie dłużej.

- Skończą się tegoroczne dożynki i natychmiast zaczniemy myśleć o wieńcu na przyszły rok - mówi K. Paterka. - Ostateczny efekt projektowania, to nasza wspólna praca - dodaje Stefania Piasecka. - Każda z nas coś dołoży, niektóre pomysły przedyskutujemy i wychodzi coś nowego.

Powiatowe dożynki w Jerzmanowej były już czwartą imprezą wieńca z Pęcławia. - Ostatnio byłyśmy w Przemkowie, tam był konkurs wieńców - mówi Zofia Jemioło. - Nasz zajął drugie miejsce.
Nie ma wieńca bez zbóż. Muszą być także len i proso. - O to bardzo trudno, dlatego zawsze posieję trochę lnu w ogródku przed domem, żeby był do wieńca - mówi K. Paterka.

Kobiety spotykają się na kilka tygodni przed dożynkami. - To bardzo ciężka praca, jednak daje wiele przyjemności. Nie możemy się doczekać naszych spotkań i pracy przy wieńcu. Warkocze wyplatają z liści kukurydzy, także z tych liści powstają kwiaty ozdabiane innymi roślinami.

Choć główną pracę wykonują kobiety, jest także zadanie dla mężczyzn. To oni przygotowują konstrukcję z drutu. Oczywiście według projektu kobiet. Także panowie budują podstawę, dzięki której można wieniec przenosić w kilka osób. Tegoroczny zdobią nie tylko warkocze kwiaty i kłosy zbóż. Na głównym miejscu siedzi wiejska sołtysowa Helka i patrzy na tegoroczne plony z góry. - Tak sobie wymyśliłyśmy tę sołtysową, żeby nie było aż tak na poważnie - mówią kobiety. - Ułożyłyśmy także kilka piosenek o wieńcu i naszej Helce. To jest postać zupełnie fikcyjna.

W zespole Pęcłowianki jest 11 kobiet: kierująca zespołem Krystyna Jemioła, Krystyna Paterka, Stefania Piasecka, Zofia Jemioło, Halina Zienkiewicz, Czesława Słonina, Lucyna Świtajło, Anna Wilk oraz trzy dziewczyny Agnieszka i Kamila Grombik, Basia Wojtysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska