Plantacja prawdopodobnie znajdowała się w budynkach byłej jednostki wojskowej.
(fot. Mariusz Szpakowski)
- Na razie sprawy nie komentujemy. Prokuratura nie wyraziła zgody na udzielanie jakichkolwiek informacji w tej sprawie - ucina Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji. Ale nasz reporter był na miejscu i rozmawiał m.in. z mieszkańcami. Mówią, że pierwsze radiowozy przyjechały do wsi we wtorek po południu. Kolejne w środę rano. Według ich relacji, we wsi "zrobiło się niebiesko" od policyjnych aut.
Plantacja miała się znajdować na terenie dawnej jednostki wojskowej, należącej teraz m.in. do przedsiębiorców ze Słubic. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w ręce policjantów wpadły już dwie osoby, które miały dzierżawić budynki od słubiczan.
Była jednostka otoczona jest wysokim na dwa metry murem. Nikt z mieszkańców nie spodziewał się, że na jej terenie może być plantacja narkotyków. Tymczasem, jak twierdzą nasi rozmówcy, z którymi rozmawialiśmy (nie chcą podawać swoich nazwisk w obawie o własne bezpieczeństwo), może to być jedna z największych tego typu upraw w Polsce.
(fot. Mariusz Szpakowski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?