Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki w Lubuskiem widywane są coraz częściej. Podchodzą do zabudowań, czasem atakują zwierzęta. Jedni się ich boją, inni ich bronią

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wilki w Lubuskiem widywane są coraz częściej. Poszczególne historie opisujemy na kolejnych zdjęciach w galerii.
Wilki w Lubuskiem widywane są coraz częściej. Poszczególne historie opisujemy na kolejnych zdjęciach w galerii. archiwum Polskapress
Wilki w Lubuskiem? Tak. Jest ich coraz więcej i coraz częściej pojawiają się w miejscach zamieszkałych przez ludzi. To drapieżniki stają się coraz bardziej zuchwałe, czy my coraz bardziej zajmujemy ich terytorium?

WILKI W LUBUSKIEM. POSZCZEGÓLNE HISTORIE ZNAJDZIESZ W PONIŻSZEJ GALERII

Spis treści

- Wilki nigdy nie zabijają dla zabawy. Upolowaną zdobyczą się pożywiają. Inaczej, niż dziko żyjące psy. One potrafią zagryźć swoją ofiarę dla zabawy. Pamiętajmy, że wilki są widywane przy terenach zamieszkałych przez ludzi dlatego, że to ludzie odbierają dzikim zwierzętom ich naturalne środowisko – podkreśla Agnieszka Veljković, rzecznik prasowa WWF Polska. Przyrodnicy podkreślają, że w miastach widywane już są np. sarny, lisy, dziki. Nic więc dziwnego, że wraz z nimi zaczynają się pojawiać również wilki.

Wilki atakują inne zwierzęta

W ostatnich latach doszło jednak do tego, że wilki nie tylko są widywane, ale również atakują zwierzęta gospodarskie. Na północy Lubuskiego widywane są coraz częściej. Tylko na terenie Nadleśnictwa Dębno żyją prawdopodobnie trzy wilcze rodziny.

Dwie upodobały sobie tereny przyległe do Odry, trzecia bytuje na terenach w stronę Gorzowa Wlkp. – mówi Robert Pankratow, nadleśniczy Nadleśnictwa Dębno.

W 2018 r. we wsi Mosina (gm. Witnica) wilki atakowały kilka razy. Najpierw zagryzły trzy owce. Po dwóch miesiącach znowu wdarły się na posesję i zaatakowały ponownie, zagryzły owcę i barana. Na mieszkańców padł blady strach. W 2020 r. wilki zaatakowały już w samej Witnicy. W kwietniu opisywaliśmy sprawę pani Magdaleny, która hodowała pięć owiec. Wilki zagryzły trzy z nich. Zaatakowane zostały też barany. Zostały mocno pokiereszowane, weterynarz musiał je zszyć. Z kolei w 2021 r. całą Polską wstrząsnęły zdjęcia wilka, który niedaleko Trzebicza (powiat strzelecko-drezdenecki) niósł w pysku odgryzioną głowę psa. Drapieżnik szedł ruchliwą drogą, nie bał się samochodów.

Wilk wcale nie jest taki zły?

Obrońcy przyrody zapewniają, że ludzie wilków nie powinni się bać. – To raczej one uciekają na widok człowieka. Jeśli już wilki obserwują ludzi, to tylko dlatego, że z natury są ciekawskie. Poobserwują i wrócą do lasu. Mieszkańcy nie powinni panikować. Jeśli wilk wszedł na tereny zamieszkałe, to zapewne dlatego, że gonił swą ofiarę, która akurat tam uciekła – mówi Agnieszka Veljković, rzecznik prasowa WWF Polska. Przed wilkami można się ochronić. Jeśli mamy zwierzęta gospodarskie, to na noc powinny być one zamykane. Psy, które są naturalnym wrogiem wilka, powinny być w specjalnych kojcach, a nie uwiązane na łańcuchu do budy. Wtedy nie będą mogły się bronić ani uciekać. W ochronie przed wilkiem bardzo dobrze sprawdzają się też ogrodzenia pod napięciem. Jeśli do tego zwierząt pilnuje pies pasterski, to wilki niemal na pewno nie zaatakują. – Takie rozwiązania z powodzeniem sprawdzają się w Bieszczadach, gdzie populacja wilków jest duża – tłumaczy A. Veljković.

Wilk z upolowaną zdobyczą przy przedszkolu i żłobku

Na początku lutego w sieci pojawił się film, na którym widać zwierzę przypominające wilka, niosące w pysku upolowaną zdobycz, prawdopodobnie młodą sarnę. Czy na nagraniu faktycznie widać wilka? Specjaliści są zgodni, że jest to albo wilk, albo mieszkanka wilka z psem. Drapieżnik był widziany w rejonie ul. Fabrycznej. W pobliżu znajduje się Przedszkole Miejskie nr 4, żłobek miejski, dom kultury „Kręgielnia”, powstaje tu basen, a kilkaset metrów od tego miejsca są bloki mieszkalne. Na kostrzynian padł blady strach.

Strach tędy chodzić. Wiadomo, że wilki to dzikie zwierzęta, a tu bawią się dzieci. Przecież małe dziecko nie jest wcale większe od tego zwierzęcia, które na filmie wilk niósł w pysku – denerwuje się pani Barbara, mieszkanka bloku przy ul. Niepodległości.

– Chodzę tędy do pracy. Nie wiem, czy wilk byłby w stanie zaatakować dorosłego człowieka, ale odkąd pojawił się ten film, idąc do pracy czuję niepokój – mówi nam 40-letni mężczyzna pracujący w pobliskim zakładzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska