Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wjechałeś w dziurę i uszkodziłeś samochód? Żądaj odszkodowania

(wak)
Na drogach pojawiły się dziury. Jeśli w nie wpadniemy i uszkodzimy np. koło, możemy starać się o odszkodowanie.
Na drogach pojawiły się dziury. Jeśli w nie wpadniemy i uszkodzimy np. koło, możemy starać się o odszkodowanie. Fot. Mariusz Kapała
Drogi przedstawiają opłakany widok. Pełno na nich różnej wielkości dziur, nierówności itp. Stąd bardzo łatwo uszkodzić samochód np. zniszczyć oponę, felgę czy elementy zawieszenia.

Robert z Zielonej Góry jechał 17 stycznia swoim BMW 530i Trasą Północną, od ul. Sulechowskiej w kierunku ul. Batorego. Kiedy tylko wjechał w ul. Batorego poczuł silne szarpnięcie. Okazało się, że auto wpadło w wyrwę. Skutek: zniszczona opona oraz felga aluminiowa.

Jak powinniśmy postępować w takiej sytuacji, co należy zrobić, zapytaliśmy Michała Szczepułę z Biura Dochodzenia Roszczeń Powypadkowych w Zielonej Górze.

1. O ile to możliwe, pozostajemy autem na miejscu zdarzenia. Jeśli nie, bo np. tamujemy ruch, zjeżdżamy na bok, ale wcześniej robimy zdjęcia z miejsca uszkodzenia, czyli auto powinno znajdować się w dziurze.

2. Jeśli uszkodzenia są duże, możemy wezwać policję lub straż miejską. Ale nie jest to obowiązkowe, tym bardziej, że wspomniane służby przyjadą najczęściej dwie godziny po wezwaniu.

3. Po przyjeździe policji czy straży miejskiej, prosimy o spisania notatki, z opisem zdarzenia,

4. Jeśli nie wezwiemy służb, konieczne jest znalezienie świadków, uzyskanie ich nazwisk i telefonów. Mogą oni być konieczni w sądzie.

5. Zbieramy wszystkie uszkodzone elementy, ponieważ mogą być potrzebne jako dowód przy ewentualnym sporze w sądzie,

6. Ustalamy zarządcę drogi, jeśli jest to miasto, dzwonimy do zarządu dróg miejskich, poza miastem kontaktujemy się z zarządem dróg wojewódzkich, powiatowych lub GDDKiA.

7. Kiedy już wiemy do kogo się zwrócić, opisujemy zdarzenie i przesyłamy wniosek o wypłatę odszkodowania. Dołączamy notatkę policji oraz zdjęcia. Zarządca drogi ma najczęściej ubezpieczyciela i tam trafia nasz wniosek o odszkodowanie. Dokumenty wysyłamy listem poleconym lub za pokwitowaniem składamy osobiście w biurze zarządcy.

8. Jeśli zarządca drogi a raczej jego ubezpieczyciel nie przyzna nam odszkodowania, jedyną drogą jest dochodzenie swoich roszczeń przed sądem.

9. Jeśli się przyznaje, ale np. są rozbieżności o wysokość odszkodowania, to zostaniemy umówieni z rzeczoznawcą (na koszt urzędu lub jego ubezpieczyciela), który określi nasze straty. Potem nastąpi wypłata odszkodowania. W dalszego sporu, co do jego wysokości, konieczny będzie sąd. Ale wcześniej warto wynająć, tym razem na nasz koszt, rzeczoznawcę. Jego opinia może być dla nas bardziej korzystna. Ale także wtedy o wysokości odszkodowania, zadecyduje sąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska