Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele domków w Lubikowie bronią letniska

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Nie pozwolimy rozebrać naszych domków - zapowiadają (od lewej) Jan Bagiński, Wanda Gula, Bogdan Pękala i Gabryela Nowotarska-Zazula.
- Nie pozwolimy rozebrać naszych domków - zapowiadają (od lewej) Jan Bagiński, Wanda Gula, Bogdan Pękala i Gabryela Nowotarska-Zazula.
Władze Przytocznej chcą zlikwidować wczasowisko nad jez. Lubikowskim. Właściciele domków są oburzeni. Twierdzą, że to bezprawie. Pełniąca obowiązki wójta Agnieszka Jamrowska powołuje się na lokalne przepisy i uchwały rady.

Lubikowskie to jeden z najbardziej malowniczych i najczystszych akwenów w powiecie. W 1970 r. Jan Bagiński wybudował domek nad jego brzegiem niedaleko wsi Lubikowo. Przyjeżdżał tam na wakacje, a jesienią również na grzyby. Nad jeziorem wychowały się jego dzieci. Mówi, że to jego drugi dom. Właśnie dostał pismo z urzędu gminy, że ma go rozebrać.

- To skandal i bezprawie - komentuje decyzję miejscowych urzędników.

Podobne pisma dostali właściciele pozostałych 75 drewnianych domków. Mają dwa tygodnie na ich rozebranie. Jeśli tego nie zrobią, zostaną wyburzone na ich koszt. Wszyscy są oburzeni.

- Mamy umowy się spółką, która dzierżawi ten teren od gminy. Dlatego lokalne władze nic nie mają do mojego domku - przekonuje Bogdan Pękala.

Były wójt przegrał w sądzie

W 2004 r. ówczesny wójt wydzierżawił ośrodek prywatnej spółce. Od tej pory właściciele płacą czynsz dzierżawcy Krzysztofowi Tumielewiczowi, natomiast on rozlicza się z władzami gminy. Dwa lata później wójt chciał rozwiązać umowę, ale przegrał w sądzie.

- Na jakiej podstawie władze chcą eksmitować właścicieli domków, skoro umowa dzierżawy wciąż jest ważna - dopytuje K. Tumielewicz.

Agnieszka Jamrowska: - Staram się uporządkować bałagan!

O likwidacji ośrodka mówi się od 20 lat. Radni podjęli kilka uchwał w tej sprawie. Domki jednak wciąż stoją. Temat ożył w sierpniu. Radni zobowiązali pełniącą obowiązku wójta Agnieszką Jamrowską do wykonania wcześniejszych uchwał.

- Musimy się trzymać planu zagospodarowania przestrzennego gminy. Zgodnie z tym dokumentem, na terenie tego ośrodka powinny być tylko sanitariaty i stołówka. Dlatego domki mają zniknąć. Właściciele wiedzą od tym od lat. Staram się uporządkować bałagan, z którym nie potrafili sobie poradzić moi poprzednicy - mówi A. Jamrowska.

Na jakiej podstawie władze chcą zlikwidować domki, skoro przegrały w sądzie z dzierżawcą? A. Jamrowska odpowiada, że opiera się na przepisach administracyjnych.

We wtorek podczas sesji radni rozpatrzą skargę na A. Jamrowską złożoną przez dzierżawcę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska