Kilka dni temu Zakład Wodociągów i Kanalizacji przedstawił radnym kalkulacje stawek zaopatrzenia w wodę i odbiór ścieków. Według niej za metr sześcienny wody odbiorcy na terenie miasta zapłacą 4,60 zł (brutto), zamiast dotychczasowych 4,29 zł (brutto), za odprowadzanie ścieków 5,39 zł za metr sześć., zamiast 4,78zł. Od maja mieszkaniec Żar będzie płacił nie 9,07 zł(brutto) a 9,99 zł(brutto) za wodę i ścieki. Czy złotówka więcej to dużo?
Dla samotnego emeryta to niewiele, ale dla kilkuosobowej rodziny, która w Żarach średnio zużywa do 4 kubików wody miesięcznie to już spore obciążenie.
Ściek droższe przez inwestycje
Zdzisław Czekalski, prezes ZWiK tłumaczy, podwyżkę za wodę malejącą z roku na rok sprzedażą, ale wzrostem cen energii, paliwa, na które spółka nie ma wpływu i podkreśla, że żarskie taryfy i tak do najwyższych nie należą. Jeśli chodzi o ścieki, wzrost stawki jest dość znaczny, bo za metr sześcienny mieszkaniec zapłaci w tym roku o 0,61 zł więcej. Za pobór ścieków cenę dyktuje w dużej mierze spółka Złota Struga, która wyliczyła sobie 3,33zł ( brutto) za oczyszczenie kubika nieczystości ciekłych. - Nasz koszt to 2,06 zł - zauważa Z. Czekalski. - Ale podraża ją też inwestycja, która jest w trakcie realizacji. W tym amortyzacja ścieków i utrzymanie Jednostki Realizującej Projekt.
Kroją za naciskanie guzika
Radni dobrze wiedzą, że co roczna podwyżka cen to konieczność. Wiedzą też, że nawet gdyby nie zgodzili się na propozycję zakładu, stawki i tak wejdą w życie. Miasto ma możliwość dokładania do każdego kubika, ale czy będzie w stanie udźwignąć ten ciężar?
- Uważam, że koszty znacznie zmniejszyłoby połączenie Złotej Strugi, zajmującej się oczyszczaniem ścieków ze ZWiK-iem - zaznacza radny Zenon Oleszewski.- Nie rozumiem, za co "wodociągi" biorą ponad 2 zł od każdego metra? Chyba tylko za naciskanie guzika i zbieranie opłat. Mieszkańcy zmuszeni są płacić podwójne koszty.
Radny zastanawia się też, dlaczego ZWiK pobiera opłaty, skoro większość udziałów ma miasto i przekonuje, że spółka już wyciąga pieniądze, mimo że nie zbudowała metra kanalizacji. Joanna Werstler-Wojtaszek jest przeciwna wszelkiemu wzrostowi stawek.- Przecież mieszkańcy oprócz wody i ścieków mają jeszcze inne opłaty- wylicza. - Ludzie będą to krytykować, gdzieś trzeba zatrzymać tę falę podwyżek. Państwo nie daje nam żadnego poczucia bezpieczeństwa, samorządy też kierują się własnymi prawami. Pozostaje pytanie, kiedy każą nam płacić za powietrze, choć za to, w Żarach powinniśmy chyba żądać odszkodowań.
O wprowadzeniu taryf komisje będą dyskutować na posiedzeniu, 20 marca. Ostateczną decyzję podejmą na sesji 29 marca.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
